przez Medium w 12 Paź 2009, 13:09
Być może odkopuję dinozaura ale:
No i stało się. Nie chcąc oglądać kolejnego spotkania naszej reprezentacji w piłce nożnej (tym razem z Czechami) znalazłem przez przypadek na kanale religia.tv film „STALKER”.
Cóż można powiedzieć. Film jest filozoficznym wykładem o sprawach wiary, wolności, granicach i przełamywaniu granic i barier. Nie dziwię się, że ten film był niejednokrotnie nagradzany. Ale osób, które szukają tam sensacji pościgów itd. film rozczaruje. Nawet dynamiczne sceny poprzez pracę kamery i przedstawiania opóźnień czasowych stają się statyczne, jednak w ten sposób budują niesamowity nastrój i klimat. Połączenie części czarno-białej i kolorowej powoduje, że rzeczywiście czujemy się jakbyśmy byli w dwóch światach.
Mam teraz 38 lat. Gdybym ten film obejrzał przed trzydziestym, no może przed 25-ym rokiem życia niewiele bym z niego zrozumiał.
Ciekawostką jest bardzo duży wpływ niektórych scen z filmu na gry serii STALKER. Szpital z Czystego Nieba jest niemalże skopiowany w niektórych fragmentach z filmu, podobnie jak przejścia podziemne w podziemiach Agropromu w Czystym Niebie czy w Cieniu Czarnobyla.
Nawiązań bezpośrednich do Pikniku na Skraju drogi nie ma, są jedynie pośrednie, a w ogóle ma się wrażenie, że chodzi o inną strefę i innych stalkerów. Nie wiedzieć czemu, w filmie są silne wpływy brytyjsko-amerykańskie, mimo, że ma się wrażenie, że strefa umieszczona jest w Rosji lub na Ukrainie. Być może były to specjalne zabiegi by cenzura dopuściła film na ekrany.
Jedyne, do czego mogę mieć zastrzeżenia to tłumaczenie. Wolałbym obejrzeć w oryginale, lektor mi trochę przeszkadzał, chociaż to też ciekawe doświadczenie słyszeć kwestie podwójnie po rosyjsku i po polsku i porównywać jedną i drugą.
Pozdrawiam
Medium