Ja tan proponuje Warszawe. Czemu? Bo:
1. Duzo ludu w niej mieszka.
2. Tez zrujnowane (chodzi mi o niektóre dzielnice) miasto, wiec scenografii nie trzeba odtwarzac.
3. Mam do niej blisko (5 kilometrów).
Aha, i jeszcze jedno. Rozumiem, ze sprzet ty zalatwisz. Ale co bedzie z goracymi przekaskami i napojami? Przeciez troche zimno na dworze...