Naznaczony: Nic w życiu nie jest dane.
Zawodowy kierowca na zachodzie w czasach aktywności Twojego ojca zarabiał wielokrotnie więcej od niego, miał zabezpieczenie socjalne i emerytalne na większym poziomie. A teraz podziękuj komunie, że razem z jej bankructwem poszedł w niebyt cały system emerytalny, czyli mówiąc inaczej z tego co ludzie przez 45lat PRL-u wypracowali nie zostało nic, bo zostało przejedzone, zdefraudowane przez uwłaszczających się przed upadkiem działaczy i służbę, a resztę pochłonęła hiperinflacja będąca skutkiem prób ręcznego zarządzania gospodarką pod osłoną wojska przez gen. Jaruzelskiego.
Myślisz dlaczego teraz emerytury są tak niskie? Bo na zachodzie państwo gromadziło środki na funduszach emerytalnych przez pokolenia. A u nas w 89r. zaczynamy od zera - czyli emerytury płacimy z bieżących przychodów z podatków państwa a nie z inwestycji odkładanych i inwestowanych przez dekady środków.
No właśnie, odpowiedz na pytanie: Skąd biorą się pieniądze? Większość ludzi tak naprawdę myśli, że z księgowości albo z rządu. Pieniądze biorą się z tego co ludzie wypracują i zarobią. Z pracy, na którą jest zapotrzebowanie i za którą ktoś che zapłacić. Z towaru, który ktoś chce kupić. I z tych zarobionych pieniędzy biorą się podatki i stąd jest kasa na wydatki państwa w tym socjalne. I zasada jest brutalnie prosta: im ludzie są bogatsi tym jest więcej kasy na wydatki dla tych, którym się nie powiodło. Dla tych których dotknęło nieszczęście. A jedyny sposób jaki w historii zapewniał ten wzrost była wolność gospodarcza. I nie mówimy wcale o XIX-wiecznym dzikim kapitalizmie, ale o w miarę zrównoważonym rynku i klimacie gospodarczym jaki był np. w latach 60-tych na Zachodzie.
Socjalizm zaś, próbuje uszczęśliwiać wszystkich obciążając tych, którym się chce pracować i inwestować by utrzymywać coraz większą rzeszę tych drugich, bo zwiększając obciążenia dla inwestorów zmniejsza się ich liczba a rośnie ludzi, którzy oczekują wsparcia. Czyli klasyczna dystrybucja biedy, która ogranicza szanse na rozwój i poprawę pod szczytnymi hasłami egalitaryzmu i równości.
Dlatego jak chcesz poradzić sobie w życiu i być oparciem dla bliskich to daj sobie spokój z marksistowskimi mrzonkami i starannie zaplanuj swoją przyszłość nie licząc na magiczną pomoc państwa. Ono Ci nie pomoże. Mogą Ci pomóc ludzie. Ale jak już to ktoś zauważył: jak Ty nie będziesz ich szanował to zmniejszasz szanse, że spotkasz życzliwych na swej drodze.
Aha. Żeby nie oftopować: Wierzę w życie w kosmosie. Zwłaszcza na międzynarodowej stacji orbitalnej. Ale ponieważ to życie przyleciało tam z Ziemi to nie wierzę, żeby to były inteligentne formy życia