przez Touchdown w 01 Lis 2005, 20:16
Kazdy, kto troche czasu spedzil przy Red Alercie2 zna ten tekst. Pojawia sie, gdy przeciwnik w postaci sil Aliantów wybuduje budynek sluzacy do kontroli pogody. Ten natomiast umozliwia wywolanie burzy z piorunami nad baza wroga...
Znalazlem dosyc ciekawe informacje. Wlasciwie nie ja tylko mój brat. Pochodza one z Naszego Dziennika [Poniedzialek-Wtorek, 31 X - 1 XI 2005], jako ze nie jest to jakis tam brukowiec, mozna dac im wiare. Jesli to mozliwe proponuje zaopatrzyc sie w powyzszy numer wspomnianej gazety, aby uzyskac pelniejszy obraz. Przedstawiam maly fragmencik:
"Seria poteznych cyklonów, które w ostatnim czasie nawiedzily rejon Zatoki Meksykanskiej, wywolala szereg spekulacji na temat eksperymentów nad bronia meteorologiczna. Wiadomo, ze w latach 60. i 70. ZSRS opracowal technologie modyfikujace pogode, które zaczeto stosowac wobec USA od 1976 r. Z kolei amerykanski projekt HAARP w opinii jednego z tamtejszych ekspertów pozwala dodatkowo na niszczenie satelitów na orbicie i miedzykontynentalnych pocisków balistycznych oraz sprowadzenie na wybrany obszar fal promieniowania równie niszczacego jak bomba nuklearna."
Ten fragment niezbyt dobrze oddaje tresc calego artykulu, ale mówi co nieco o czym traktuje. Nie bede bawil sie tu w jego streszczanie, bo jest dosc dlugi a mi nie chce sie go przepisywac. Podam jednak pare informacji.
Tekst mówi o projektach nowej broni masowego razenia, zwanej meteorologiczna lub geofizyczna. Czytajac ten art wlasciwie czulem jakbym czytal powiesc s-f, tylko z dokladnymi faktami. Opowiada o dwóch urzadzeniach: rosyjskim wynalazku "Sura" i amerykanskim odpowiedniku HAARP (High Frequency Active Auroral Research Program). Obie laczy jedno: kontrolowanie pogody. I to na wieksza skale niz bym to sobie wyobrazal.
"Dyrektor rosyjskiego Naukowo-Badawczego Instytutu Radiofizycznego Siergiej Sniegiriew wymienia trzy obiekty na swiecie, w których testuje sie mozliwosci wywolywania zmian pogodowych na wielka skale. - Jeden znajduje sie na Alasce - renomowany HAARP, drugi w Norwegii w Tromso, a trzeci pod nazwa "Sura" miesci sie u nas, w Rosji- ujawnil." Dziennikarze "Nowych Izwiestiej" postanowili znalezc rosyjskie super urzadzenie i... znalezli je.
"Sura (...) lezy na centralnym pasie Rosji, w gluszy, 150 kilometrów od Niznogo Nowgorodu. Obiekt nalezy do Naukowo-Badawczego Instytutu Radiofizycznego (...). Sure tworzy dzisiaj zestaw rdzewiejacych, podniszczonych z powodu braku pieniedzy, a mimo to ciagle funkcjonujacych stojaków. Na placu o powierzchni 9 ha stoja równe szeregi 20-metrowych anten. W centrum pola antenowego stoi wielka tuba - zródlo promieniowania o wielkosci chaty wiejskiej, za pomoca której badane sa procesy zachodzace w atmosferze. (...)"
"(...) Odkryto m.in. efekt generowania promieniowania o niskiej czestotliwosci w czasie modulowania pradów jonosferycznych, nazwany pózniej od imienia inicjatora instalacji efektem Hetmancewa."
"Na poczatku lat 80., kiedy Sure dopiero zaczeto aktywnie eksploatowac, w atmosferze w zasiegu jej dzialania zaobserwowano interesujace anomalie. Wielu pracowników naukowych widzialo dziwne swiatla, palace sie czerwone kule, które wisialy nieruchomo badz z duza predkoscia przemieszczaly sie po niebie. Nie bylo to UFO, a jedynie luminescencja wyksztalconych tworów plazmy."
Nie bede juz kopiowal tekstu o HAARPie. Zaznaczyc wypada, ze ów urzadzenie zostalo otoczone systemem Patriot (obrona przeciwlotnicza) po atakach 11 wrzesnia.
"Amerykanie nie ukrywaja mozliwosci systemu, który ponos mozna uzyc w celach wojskowych na 11 sposobów. Jawne zródla podaja, ze instalacje sa wykorzystywane w celu aktywnego oddzialywania na jonosfere i magnetosfere Ziemi."
"Utrzymuja oni [przeciwnicy "majstrowania z pogoda"], ze amerykanski program badawczy, który mial sluzyc do wytworzenia tarczy z goracych elektronów w jonosferze w celu ochrony przed atakiem atomowym, jako produkt uboczny przyniósl mozliwosc sterowania pogoda."
Od razu zaznaczam, ze podalem tylko niektóre fragmenty artykulu. Uznalem, ze jest to bardzo interesujace, szczególnie ze wzgledu na to, ze nigdy o tym wczesniej nie slyszalem. Polecam artykul, bo takie szczatkowe info nie oddaje klimatu calego arta. I musze przyznac, ze zaintrygowalo mnie to, raczej nie wyglada to jak cos w stylu "UFO nad Bialym Domem"... Nawet jesli ktos to wysmieje, to musicie przyznac, ze jest to ciekawe.