Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Czy jesteś za prawem do posiadania broni w Polsce?

Tak
121
62%
Nie
59
30%
Mi to obojętne
16
8%
 
Razem głosów : 196

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Iwaszka w 07 Lut 2018, 19:42

:arrowu: :arrowu: :arrowu: Jestem za, Escape From Poland w realu, trochę lootu bym nazbierał na pewno na jakiś newbie :D
Awatar użytkownika
Iwaszka
Weteran

Posty: 695
Dołączenie: 23 Cze 2010, 13:56
Ostatnio był: 22 Cze 2022, 20:09
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 272

Reklamy Google

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Provski w 07 Lut 2018, 19:59

Universal napisał(a):Inną kwestią jest to, że dostęp do broni nie byłby priorytetowy. Najpierw trzeba byłoby się zająć reformą służb mundurowych, edukacji i wielu innych rzeczy, samo poszerzenie i ułatwienie dostępu musiałoby być wisienką na torcie.


No o to mi właśnie chodzi. Jestem jak najbardziej za szerszym dostępem do broni, ale trzeba to zrobić mądrze czego naszym politykom nie chce się za bardzo robić bo się to nikomu w rządzie nie opłaca. Trzeba czekać i mieć nadzieję, że się to zmieni.
Jak na razie, to widać choćby na przykładzie samochodów jak się kończy używanie przez nieodpowiedzialnych ludzi czegoś co potencjalnie może zabić.
Твоя цель здесь. Иди ко мне.
Твой путь завершается. Иди ко мне.
Вознаграждён будет только один.
Твоё желание скоро исполнится.
Пришло время. Я вижу твоё желание.
Путь завершён, человек. Иди ко мне.
Иди ко мне. Ты обретёшь то, что заслуживаешь.
Provski
Tropiciel

Posty: 374
Dołączenie: 17 Maj 2011, 09:03
Ostatnio był: 25 Lip 2022, 20:40
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 42

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Mito w 10 Lut 2018, 04:40

@trolololo:
Weź się pan uspokój, nikt ani oczekuje ani spodziewa się, żeby ludzie z bronią przeznaczoną do samoobrony walczyli z mniej lub bardziej regularnymi oddziałami wojska. Szczególnie z tego powodu, że w naszych czasach wojska, szczególnie zachodnie, to jest bardziej zaawansowane technicznie, korzystają ze sprzętu, którego zwykły człowiek po prostu nie ma. Opancerzone wozy, czołgi, termowizja/noktowizja, obserwacja terenu z satelity, drony bojowe... Tutaj to partyzanci mogliby co najwyżej dać pstryczka w nos innym partyzantom.
PS: Glock to gówno, z pistoletów lepiej już polski Mag 95/98 czy czeski CZ Shadow jako broń sportowa. Glocki mogą być fajne, ale to jest takie plastikowe pudełko z wstawkami z blachy. Chociaż niektórym G19 lepiej pasuje do ręki, bo jest dość mały.

Nie chce mi się za bardzo zagłębiać w tematy, o których nie mam rzetelnych informacji, ale do jasnej nędzy - a to Polacy nie mają żadnej broni w swojej historii? Na pewno rzucali się z widłami na niedźwiedzie do XIX wieku, bo o fuzji nikt nie pomyślał :suchar:. Poważnie, wojny, liczne powstania, walki partyzanckie, trzepanie się z ruskimi, lokalne konflikty... Nie, nie mamy historii związanej z bronią. Wcale nie.

Już widzisz, że ktoś tak ot po prostu zabije jakiegoś wariata z kałachem? No ja też to widzę, całkiem w porządku perspektywa. W końcu cwaniaki z pistoletami na kapiszony/nożami/kastetami musieliby się z czymś liczyć. Przytaczając sytuację z Teksasu: jakichś dwóch gości postanowiło sobie wejść na jakąś imprezę postrzelać trochę do ludzi, ot tak. Nawet nie przekroczyli progu, a jedyną ofiarą był ranny ochroniarz. Dlaczego tak się stało? Domyśl się.
A kilku "zamachowców" rozproszonych ze spluwami w tłumie to bardzo zorganizowana akcja, która praktycznie nie ma sensu.

Pobito kumpla - odstrzelisz im ryj?
Odpowiem pytaniem na pytanie: A jesteś debilem?

Zabawne jest stwierdzenie, że nie powinniśmy wprowadzać żadnego dostępu do broni, bo jako naród nie mamy w tym doświadczenia. To tak jakby jakiś smarkacz płakał, że nie pójdzie na kurs prawa jazdy bo na pewno wszystkich pozabija i pójdzie do więzienia. :caleb: To jest takie durne koło, twoim tokiem rozumowania żeby móc mieć broń palną, należy mieć z nią doświadczenie, ale nie można mieć tego doświadczenia, bo nie ma się broni, bo nie ma się doświadczenia... A ja tam stwierdzam, że jak się czegoś nie umie, to wypada się tego nauczyć - a najlepiej pierwsze kroki stawiać, jak w przypadku prowadzenia pojazdu, w kontrolowanym środowisku i bez samowolki.

A kto nie chce mieć broni, niech jej nie ma, co mu szkodzi. Wypadałoby jednak, żeby przestać podchodzić do ważnych spraw jak ta na zasadzie psa ogrodnika: nie zamierzam zdobywać broni palnej, ale nie pozwolę też nikomu innemu jej mieć, bo nikt nie może mieć więcej ode mnie, hue hue. Co za cebula.
Zastanawia mnie, co by było, jakby ktoś wyszedł z inicjatywą wprowadzenia podstaw sztuk walki do obowiązujących przedmiotów szkolnych. Zapewne od razu podniósłby się wrzask, że młodzież po takich lekcjach będzie każdego napie*dalać na ulicy, że to groźne i niebezpieczne, że wzmacnia agresywność dzieci, że to przez to jest ADHD i te sprawy, że przez to nie będzie już można wyjść na ulice bo gangi gimbusów przejmą miasta i będą klepać każdego kto nie padnie przed nimi na kolana, a w ogóle to sztuk walki należy całkowicie zakazać i je tępić bo to zło i jak będą nielegalne to ludzi znających nielegalne sztuki walki nie będzie i będzie można w spokoju chodzić po mieście i w ogóle to trawa pomalowana zimą na zielono, pierwiosnki w sierpniu i manna z nieba.

Czy jakiemukolwiek dresowi brak spluwy czy znajomości sztuk walki przeszkadza w spuszczaniu wpie*dolu? Nie sądzę.

A jeżeli aż tak się boisz, że ktoś gdzieś cię w jakiejś ciemnej uliczce zastrzeli... No to po pierwsze, ten ktoś musiałby mieć jakiś bardzo dobry powód do tego, a tak poza tym to to jest bardzo głupia metoda. Zbyt hałaśliwa, każdy od razu będzie wiedział, co się stało, policja od razu przetrzepie wszystkich posiadaczy (zarejestrowanej i legalnej) broni palnej w okolicy. To nie lepiej już wyskoczyć do marketu, kupić nóż kuchenny, rękawiczki i dla niepoznaki jakieś inne zakupy, wziąć ten nóż w rękawiczkach, żeby nie było odcisków palców, a następnie nocą znaleźć takiego trolololo na ulicy, wciągnąć go w ciemną uliczkę, zatknąć usta, po czym po cichutku radośnie wsunąć mu ten nożyk w gardziołko aż po samiutką rękojeść? c:
Nóż kuchenny może mieć każdy, a jak nie będzie wyraźnych śladów, to nasz upośledzony system śledczo-ścigający piardnie na całą sprawę i wróci do wlepiania mandatów za przekraczanie prędkości w jakimś debilnym miejscu.
A obecnie wyznawana zasada unikania kłopotów pod tytułem "Wychodź tylko w dzień, trzymaj się w grupach ludzi, nie zaglądaj w ciemne uliczki" ma jedną zasadniczą wadę: jak jakiemuś wariatowi zechce się kogoś dorwać, to mógłby zacząć po prostu strzelać do takiego tłumu i nikt nie byłby w stanie nic z tym zrobić. Cholera, tak by było nawet, jakby wywijał wcześniej przytoczonym nożem kuchennym. Ale gdyby parę osób miało broń, taki bandyta mógłby dalej cię dorwać nocą na odludziu czy w jakiejś uliczce, ale zdecydowanie musiałby się liczyć z tym, że z każdego tłumu ktoś mógłby odpowiedzieć ogniem, więc jeżeli nie jest na jakimś krokodilu czy innym śmiesznym proszku, to ponownie przemyśli sprawę.

Z mojej perspektywy broń palna jest czymś w rodzaju lekkiego hobby, dodatkowej umiejętności i sposobu na odstresowanie raz na jakiś czas. Wiadomo, wizyty na strzelnicach nie są darmowe, ale po puszczeniu paru rundek w tarczę umysł się oczyszcza, a mięśnie rozluźniają... Moje podejście polityczne do sprawy jest z tego powodu, że nienawidzę ograniczania wolności i praw ludzi, szczególnie takiego popartego niewiedzą, debilizmem i twierdzeniem że NA PEWNO to i tamto się stanie - bez wysłuchiwania jakichkolwiek logicznych argumentów. No i dlatego, że za dojrzałe społeczeństwo mam takie, które ma piękny dostęp do broni palnej, ale wcale nie robi nią rozpie*dolu. Ma możliwości, ale zdrowy rozsądek panuje nad wszystkim.
Spolszczenie do Misery: The Armed Zone (Ja & Imienny)
Ciekawe kiedy ilość moich kozaczków przekroczy moje IQ Image
Awatar użytkownika
Mito
Legenda

Posty: 1007
Dołączenie: 17 Sie 2014, 21:21
Ostatnio był: 29 Mar 2019, 02:46
Kozaki: 271

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez trolololo w 10 Lut 2018, 12:28

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem?
Pisałem odnośnie konkretnego posta i przedstawionych tam konkretnych sytuacji.
W sumie to tak - Rosjan biliśmy głównie widłami w XIX wieku. Czasem, też drągami, albo kosami.
Czy naprawdę nie dostrzegasz różnicy między narodem który wyrósł na dzikim, niezbadanym, groźnym, zamieszkanym przez Indian i innych, wrogich kolonistów terenie a Polską, gdzie trzeba było zaborów żeby znieść pańszczyznę?
Wariat z kałachem i tak odstrzeli Kowalskiemu twarz pierwszy niż byle Kowalski który bez żadnego przygotowania znajdzie się w środku zamachu terrorystycznego. Ludzie z natury uciekają, a po broń chwyciłby jedynie % z całego społeczeństwa gdyby stanęli w takiej sytuacji.
Odnośnie "bycia debilem" - przecież to jest nawiązanie do posta na temat którego się wypowiadałem.
Autor dał przykład że "pobili kolegę", więc w sumie co?
Dostęp do broni jest. Ale nie uważam że powinien być na zasadzie "Niech każdy kupi sobie gnata" i cały czas o tym piszę.
Kto ci powiedział że nie zamierzam zdobywać broni palnej? Skąd wniosek że jej nie mam? Skąd wniosek że nie lubię strzelać, chodzić na strzelnicę itd.? :u3:
A jeśli znam sztuki walki? :caleb: Albo już mam spluwę?
W takim przypadku jestem w lepszej pozycji od dresa. W przypadku zbyt liberalnego prawa dres też ma spluwę.
Jeśli to zaledwie hobby i odstresowywacz to co przeszkadza ci obecne prawo?
Deszczyk pada , RAM mi zjada...
trolololo
Legenda

Posty: 1106
Dołączenie: 25 Wrz 2013, 13:03
Ostatnio był: 24 Mar 2023, 18:36
Miejscowość: Na granicy LTE
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 118

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Mito w 10 Lut 2018, 18:01

Jakbyś mógł wskazać, odnośnie którego posta, bo nie znalazłem wzmianek o tym, żeby odstrzelić komuś ryja.

Oczywiście, że dostrzegam różnicę. Jednym broń służyła jako szeroko rozpowszechnione narzędzie, dla tych drugich zdobycie sztuki prawdziwej broni oznaczało różnicę między życiem a śmiercią, między wygraną a przegraną bitwą, przez co broń palna była dla nich ważniejsza, niż życie. ;)
Ale rozumiem, tak, jasne, u nich broń w kulturze jest o wiele bardziej rozpowszechniona, niż u nas.

Nie wiem, jak by się Kowalski zachował. Ale wiem, że Nowak już by się zachował inaczej. Może byłby odważniejszy? Ważniejsze jest to, jak by się zachował gościu z kałachem wiedząc, że może zostać przez kogoś ubity na miejscu.

Jeżeli obecne prawo robi wszystko, co może, żebym miał jak najtrudniejszy dostęp do mojego hobby i odstresowywacza, ale pozostawia drobne okienko, żebym nie mógł powiedzieć, że nie mogę, to mi przeszkadza. Wyobraź sobie, że jakieś miasto uchwaliło prawo, które zakazuje poruszać się autami prawie na całym swoim terenie, no, oprócz dwóch-trzech ulic. I że lubisz jeździć autem. No w takiej sytuacji mi by prawo przeszkadzało :E
Spolszczenie do Misery: The Armed Zone (Ja & Imienny)
Ciekawe kiedy ilość moich kozaczków przekroczy moje IQ Image
Awatar użytkownika
Mito
Legenda

Posty: 1007
Dołączenie: 17 Sie 2014, 21:21
Ostatnio był: 29 Mar 2019, 02:46
Kozaki: 271

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez trolololo w 10 Lut 2018, 18:10

Wspomina sytuację - Pobito kumpla.
Pytanie, co by zmieniło to że miałbyś broń? Jeśli go pobito a ciebie nie to pewnie ciebie tam nie było.
Ale rozumiem, tak, jasne, u nich broń w kulturze jest o wiele bardziej rozpowszechniona, niż u nas.

Czyli w sumie się ze mną zgadzasz.
Biorąc pod uwagę że gościu z kałachem wychodzi na ulicę i strzela, liczy się z tym że może tak czy siak zostać zabity chociażby przez patrol policji to myślę że po prostu kasuje Kowalskiego i Nowaka. Szczególnie jeśli to zimnokrwisty killer.

MITO CHCIAŁ KUPIĆ PISTOLET ALE ZOSTAŁ POWSTRZYMANY PRZEZ P O T Ę Ż N E PRAWO [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Ty mówisz że robi wszystko, a ThaiWarrior z poprzedniej strony mówi że ludzie często przesadzają i największym problemem są pieniądze i czas, a nie kilka papierków. ;)
Deszczyk pada , RAM mi zjada...
trolololo
Legenda

Posty: 1106
Dołączenie: 25 Wrz 2013, 13:03
Ostatnio był: 24 Mar 2023, 18:36
Miejscowość: Na granicy LTE
Frakcja: Wojskowi Stalkerzy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 118

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Stalker Rambo w 11 Lut 2018, 21:51

Nie czuję potrzeby do posiadania broni dla bezpieczeństwa przed bandziorami. Nie mam również ochoty po alkoholu wyjść i strzelać do wszystkich wku*wi@jących ludzi. A wy odbijacie sobie ciągle piłeczkę między tymi dwoma argumentami.

Chciałbym mieć własną broń i dążę do tego. Dlaczego? Bo na zawodach strzeleckich z bronią bywa różnie, a jak bym miał własną broń to znacząco wpłynęłoby to na moje wyniki...
Awatar użytkownika
Stalker Rambo
Weteran

Posty: 595
Dołączenie: 21 Paź 2011, 00:15
Ostatnio był: 08 Cze 2022, 18:27
Miejscowość: Starogard Gdański
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Chaser 13
Kozaki: 142

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Akinaro w 27 Mar 2018, 14:36

preAugustyn napisał(a):W Polsce jestem zdecydowanie przeciw.


A można wiedzieć czemu?

Przecież to nie było by tak, że byś kupował broń jak cukierki.
Idziesz na policję, składasz wniosek, przechodzić podstawowe badania psychologiczne, płacisz za licencję na określony czas(np 5 lat) po którym musiał byś przejść badania jeszcze raz i jeszcze raz policja by sprawdzała cie w bazie danych.
Dodać do tego prostą selekcję: byli więźniowie nie mogli by posiadać takiej licencji, osoby które były zatrzymywane wielokrotnie za np jazdę po alkoholu/dragach. Jakiekolwiek większe przewinienie: natychmiastowy odbiór licencji.

Na dodatek można dodać do tego zakaz noszenia broni przy sobie lub w pojeździe bez otrzymania dodatkowej licencji pozwalającej na to, która opierała się na szkoleniu przeprowadzanym w wybranych jednostkach policji, dajmy na to 3 wizyty na strzelnicy i test z bezpieczeństwa.

A jeśli się nie zgadzać bo się boisz że byle szumowiny miały by dostęp do broni to sorry, w tej chwili za 500-600 euro mogę ci załatwić Ruskiego GSh-18 z dwoma magazynkami(bez amunicji oczywiście). Makarowy chodzą nawet po 300euro(zajechane ale "sprawne").
A jak chcesz coś więcej to wiola na Ukrainę i tam nawet możesz sobie przetestować.



To jest ten sam problem co w USA.
Byle gnida idzie za sklep i kupuje używany pistolet od dilera, strzela do kogoś. Co robi rząd? Ogranicza dostęp do legalnej broni dla zwykłych obywateli.... no parodia.

A to że są psychopaci co nagle wariują i robią strzelaninę? Nie mieli by broni to by nożem kogoś zabili, albo autem. Albo podpalili by cały budynek.
Jak to mówią: "To nie łyżka sprawia że jesteś gruby, tylko ty." Nie ograniczaj dostępu do łyżek :]

Za ten post Akinaro otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal, KOSHI.
Awatar użytkownika
Akinaro
Modder

Posty: 221
Dołączenie: 01 Cze 2016, 10:52
Ostatnio był: 24 Lut 2022, 16:19
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Sniper SGI
Kozaki: 115

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Terminus w 27 Mar 2018, 19:44

Po raz 3454534532532-ty raz to samo i dalej bez sensu...

Zrób masakrę ala Las Vegas z października 2017r. Weź nóż i pomachaj nim z 32 piętra hotelu. Pośmiejemy się razem.
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Stalker Rambo w 28 Mar 2018, 05:56

preAugustyn napisał(a):W Polsce jestem zdecydowanie przeciw.


Nie, no super argument, przekonałeś mnie do porzucenia myśli o posiadaniu broni. Dziękuję!

Akinaro napisał(a):Idziesz na policję, składasz wniosek, przechodzić podstawowe badania psychologiczne, płacisz za licencję na określony czas(np 5 lat) po którym musiał byś przejść badania jeszcze raz i jeszcze raz policja by sprawdzała cie w bazie danych.

Na dodatek można dodać do tego zakaz noszenia broni przy sobie lub w pojeździe bez otrzymania dodatkowej licencji pozwalającej na to, która opierała się na szkoleniu przeprowadzanym w wybranych jednostkach policji, dajmy na to 3 wizyty na strzelnicy i test z bezpieczeństwa.


No sorki, ale to są kolejne pomysły na to jak wydoić z obywatela kasę. Firm wydających takie licencje/certyfikaty po przeszkoleniach wyrosłoby jak grzybów po deszczu.

Jak już to bym to zrobił na takiej samej zasadzie jak prawo jazdy. Raz zdajesz egzamin z ustawy o broni i amunicji i praktyczny z broni (strzelanie i obsługa). Następnie np. co 3 do 5 lat badania lekarskie i psychologiczne. Policja i tak robi wywiad środowiskowy po sąsiadach i współpracownikach. Tylko nie rozumiem, czemu mimo wszystko tak trudno o broń. Człowiek pisze o 10 szt. dostaje na 5...
Awatar użytkownika
Stalker Rambo
Weteran

Posty: 595
Dołączenie: 21 Paź 2011, 00:15
Ostatnio był: 08 Cze 2022, 18:27
Miejscowość: Starogard Gdański
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Chaser 13
Kozaki: 142

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez KOSHI w 28 Mar 2018, 13:22

Sposobów do zabicia wielu ludzi na raz jest wiele, więc trochę Termi przesadzasz z tym nożem. ;) Trochę nie trafiony przykład kolega podał, ale samej chęci zabijania u kogoś nie zmieni fakt, czy ma dostęp do broni. Kto będzie chciał coś odj*bać to odjebie. Może i mając broń jest łatwo bo idziesz i strzelasz, ale równie dobrze można zrobić bombę domowymi sposobami, porwać autobus i rozjeżdżać przechodniów, jak się to ostatnio dzieje, albo odkręcić gaz w budynku i poczekać aż się skumuluje.
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1324
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 15 Kwi 2023, 20:25
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Prawo do posiadania broni - za czy przeciw?

Postprzez Akinaro w 28 Mar 2018, 13:57

Terminus napisał(a):Po raz 3454534532532-ty raz to samo i dalej bez sensu...

Zrób masakrę ala Las Vegas z października 2017r. Weź nóż i pomachaj nim z 32 piętra hotelu. Pośmiejemy się razem.


Mam nadzieję że tylko udajesz idiotę... bo pośmiać się można z takiego rozumowania.
Nie trzeba broni by sterroryzować tłum. Wejdzie ci taki z nożem do metra albo to hali, i co zrobisz? Życie to nie film. zanim się skapniesz o co chodzi, znajdziesz 10-20 ludzi z poważnymi ranami rąk i głowy(najczęstsze rany, bo podświadomie zasłaniamy się rękoma) I przynajmniej 5 poważnie rannych ludzi z ranami brzucha.

Albo samochód. Też się pośmiejemy?
Wystarczy że jakiś psychol wjedzie na chodnik, i co też walniesz że taki komentarz?


Stalker Rambo napisał(a):No sorki, ale to są kolejne pomysły na to jak wydoić z obywatela kasę. Firm wydających takie licencje/certyfikaty po przeszkoleniach wyrosłoby jak grzybów po deszczu.

Jak już to bym to zrobił na takiej samej zasadzie jak prawo jazdy. Raz zdajesz egzamin z ustawy o broni i amunicji i praktyczny z broni (strzelanie i obsługa). Następnie np. co 3 do 5 lat badania lekarskie i psychologiczne. Policja i tak robi wywiad środowiskowy po sąsiadach i współpracownikach. Tylko nie rozumiem, czemu mimo wszystko tak trudno o broń. Człowiek pisze o 10 szt. dostaje na 5...


Ale jakie firmy??? Jedynie Policja mogła by wydawać takie licencje...
Boże przecież to nie jest auto-szkoła... oczywista oczywistość że tylko państwowy organ jak policja mogła by wydawać takie licencje, bo ma dostęp do bazy danych i wie czy osoba miała jakieś problemy karne w przeszłości.

A co do wykupu licencji to przecież nikt nie mówi że trzeba płacić 1000-2000zł.

Ty myślisz że wszystko za darmo można zrobić?

Biorąc pod uwagę że trzeba stworzyć nowy system bazy danych dla posiadaczy broni, przystosować posterunki policyjne dla testów, dokumentów, Przystosować albo wybudować strzelnice na których odbywały by się egzaminy. Przygotowanie dokumentacji do testów bezpieczeństwa, oprogramowania dla komputerów(chyba że ktoś woli na kartce wypełniać, no to przygotowanie druków) wyselekcjonować psychologów(by nie było że znajomy ci papierek wystawia) i wiele mniejszych pierdół które zbierają się w większą kupkę która może sprawiać problemy.
Chcesz mi powiedzieć że rząd dał by ci to za free?
Oczywiście że ja też nie lubię podatków, nienawidzę biurokracji i "znaczków" za 50zł za dokument.
Ja myślę realnie. Przygotowanie infrastruktury do licencjonowania i posiadania broni to są koszty. Wolisz je zabrać wszystkim obywatelom z nowego podatku, czy zapłacić te 200-300 złoty za licencje?
No myślmy realnie jak już dyskutujemy.
Awatar użytkownika
Akinaro
Modder

Posty: 221
Dołączenie: 01 Cze 2016, 10:52
Ostatnio był: 24 Lut 2022, 16:19
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Sniper SGI
Kozaki: 115

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości