Microtus napisał(a): Wracając do kryzysu wiary. Raz się mówi: umarł bo bóg tak chciał lub miał taki plan. Niezbadane sa wyroki boskie.
Zatem czy boga to wszystko wali? Ma to w dupie czy jednak się interesuje nami? A jak sie interesuje to czy wogóle obchodzi go luddzkie cierpienie. Czy żyjemy na poligonie doświadczalnym????!!!
Osobiście, to patrząc na to wszystko to jak dla mnie bóg poprostu nie istnieje a jak istnieje to jest strasznym chu*em i ma nas wszystkich w glebokim poważaniu...
Kryzys wiary to etap przejściowy, wystarczy najczęściej, że stanie się coś typu choroba i ludzie bardzo szybko wracaja do religii.
To co religia prawie każda ma to rodzaj modlitwy, medytacji lub mantrowania. I to jest moim zdaniem ludziom potrzebne. Wsłuchania sie w siebie poczucie że nie jestes sam i jestes częścią czegoś większego. Mnie uspokaaja mantry, niedawno to odkryłem. Mój brat mimo że jest niewierzący odmaiwa różaniec czasem. Ten sam efekt.
Rodzaj odcięcia się od bodźców zewnetrznych wyciszenia i uspokojenia.
trolololo napisał(a): Chodzi o to, że zaszedł tam taki paradoks, wręcz niemożliwy w znanej nam nauce, że coś musiało to sprawić. No ale właśnie, zawsze może się to wyjaśnić, nie stoimy aż tak wysoko w rozumieniu wszechświata jakby się wydawało. Mogą to być tylko nieznane prawa fizyki, ale czy gdy Bóg stworzył świat taki jaki jest, nie stworzył też ich?
Microtus napisał(a):Ale jak to się ma do boga, który generalnie nie ingeruje a co wiecej ma boski plan. Czyli wsyzstko już jest zaplanowane.
Figura czy obraz to rzecz, sama w sobie nie, ale otaczanie kultem rzeczy jako takiej już tak. Kult świętych pojawił się około 3w.Czy ich figury i obrazy to nie bałwochwalstwo?
Mówi się też Gość w dom Bóg w dom i zamyka się drzwi na 4 spusty przed obcymi. Powiedzonka bez znaczenia albo pozostałości pogańskiego myślenia.Raz się mówi: umarł bo bóg tak chciał lub miał taki plan.
A odpowiedź, że interesuje i że owszem żyjemy na takim doświadczalnym szkiełku Trurla coś Ci da? Albo zaprzeczenie? Nie powiedział po co nas stworzył. Może się nudził? Może chciał się darem życia, świadomości, istnienia podzielić z innymi bytami? Nie wiemy.Zatem czy boga to wszystko wali? Ma to w dupie czy jednak się interesuje nami? A jak sie interesuje to czy wogóle obchodzi go luddzkie cierpienie. Czy żyjemy na poligonie doświadczalnym????!!!
Mito napisał(a):Swoją drogą, ktoś z was kiedyś słyszał o tym, że w kościele katolickim miała miejsce wiara w reinkarnację - przynajmniej dopóki w którymś wieku papież stwierdził, że jednak nie?
Terminus napisał(a):Aczkolwiek powiem,że w Biblii jest opisany jeden przypadek reinkarnacji, ale nie powiem gdzie
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości