Czy gry są przeznaczone jedynie dla facetów?

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Czy gry są przeznaczone jedynie dla facetów?

Postprzez Nefariel w 28 Sie 2015, 22:02

Gdyby gry były tylko dla mężczyzn, to sterowałoby się za pomocą penisa. I to w sumie tyle w temacie.

No dobra, nie.

Jeśli chodzi o "gry dla kobiet", postawiłabym śmiało na te wszystkie gry randkowe: Date Sim: Origins, Date Sim II, Date Sim: Inkwizycja...
Jeśli już przyjmiemy, że strzelanki są grami "dla mężczyzn", to Dragon Age rzeczywiście jest serią "dla kobiet" - w obu przypadkach nie ma żadnego wykluczenia drugiej płci, jest po prostu bardziej lub mniej łagodna preferencja. W DA duży nacisk jest położony na relacje międzyludzkie, ciekawą fabułę i problemy społeczno-socjologiczne, a także dość rozbudowaną kulturę świata przedstawionego. W takiej na przykład dwójce mechanika walki jest tak kiepska, że dla mnie cała gra naprawdę sprowadza się do rozbudowanej randkówki. I zupełnie mi to nie przeszkadza, bo dlaczego miałoby? Gry randkowe są fajne i koniec. Zwłaszcza jeśli bohaterka nie jest mdłą leliją, o którą zabija się stado jeszcze bardziej mdłych biszonenów, tylko silną babką, która świadomie wybiera sobie połówkę spośród fajnych chłoptasiów. I fajnych lasek.
Za to niektóre reakcje chłopców (dojrzały facet pewnie patrzyły na to nieco inaczej) na tę serię były naprawdę kuriozalne. Już pominąwszy wielki bul dópzga o zUy gengar w Inkwizycji - kiedyś na jakimś forum znalazłam kilku kolesi narzekających, że w DAII nie ma "samców alfa", w związku z czym biedne kobiety są poszkodowane. Oczywiście zostali gremialnie obśmiani przez forumowiczki. Romansowanie z samcami alfa... bleh! Która by takiego chciała? :E

Z okazji nowego Tomb Ridera był lekki i umiarkowany butthurt, że Lara jest zrobiona tak, żeby męski gracz jednocześnie jej współczuł i sadystycznie pożądał. Jeśli rzeczywiście taki był zamiar twórców, to faktycznie wyszło dość ślisko, ale muszę przyznać, że jako kobieta miałam dokładnie takie same odczucia podczas grania w Zew Prypeci.

Ponadto uważam, że Simsy to dobra gra. Wróć: dobry program. Zwłaszcza dwójka. Na odpowiednich modach (albo przy odpowiedniej umiejętności modowania) można w nich wyczarować takie cuda, że głowa mała.

Mówiąc bardziej ogólnie: całe dzieciństwo spędziłam przy grach. Miewałam okresy, kiedy grałam ciągiem przez kilka dni bez przerwy, i kiedy wolałam grać niż widywać się z ludźmi ("po co komu chłopak, kiedy ma się Solaufeina" i tak dalej). I wiecie co? Na platformie gameplayu nigdy nie zaobserwowałam, żeby gry były w jakikolwiek sposób "nie dla mnie". Jeśli z czymś sobie nie radziłam, to składałam to na karb młodego wieku (i za każdym razem miałam rację, bo większość gier, które wtedy były dla mnie za trudne, teraz nie sprawia mi większej satysfakcji ze względu na niski poziom trudności). Absolutnie uwielbiałam (i uwielbiam nadal) długie i skomplikowane walki w starych erpegach typu F2, BG czy IWD. O właśnie, IWD to gra dla kobiet. IWDII szczególnie, chyba jedyną znaną mi kobietą, która w to grała i nie miała crusha na mrocznego elfa, jest moja rodzicielka.
Jedynym czynnikiem, przez który czułam się w jakikolwiek sposób "wykluczona", była grafika i niesławne "blaszane bikini". Jako dzieciak byłam na to bardzo cięta, teraz mnie to albo bawi, albo żenuje, ale i tak czasem jest mi przykro, kiedy widzę zakutego w ciężką zbroję mężczyznę i stojącą obok niego półnagą dziewczynę (ważne: "mężczyznę" i "dziewczynę", nie "chłopaka" i nie "kobietę"). Nie wyobrażam też sobie grania taką gieroiną - to po prostu zepsułoby mi całą przyjemność, chociaż rozumiem, że niektórym laskom nie przeszkadza.
Chociaż mimo wszystko sporo zależy od kontekstu - we wspomnianym już Icewind Dale II mnie to w ogóle nie raziło, bo tam i kobiety, i mężczyźni mieli wyglądać jak półnagie obdartusy stojące po kolana w śniegu. I fokle fajny mroczny elf z włosami do bioder.
(Nie, dobra, jeszcze romanse w Baldurze były cienkie jak dupa węża. Ale okej, to gra sprzed 15 lat, to że teraz praktycznie połowa graczy to kobiety nie oznacza, że kiedyś było podobnie).

Krótko mówiąc: gry są dla kobiet, mężczyzn i dżenderów. Gry traktujące kobietę jako jednego z odbiorców docelowych może nie są jeszcze regułą, ale mam nadzieję, że niedługo będą.

PS:
miałem koleżankę, która miała jako melodyjkę sms-u dźwięk Buther-a

Ej, nie znamy się przypadkiem?
Powinność w sumie lubi Wolność, tylko nie wie jak zagadać.
Nefariel
Stalker

Posty: 50
Dołączenie: 01 Sie 2015, 11:45
Ostatnio była: 28 Wrz 2015, 15:37
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 7

Reklamy Google

Re: Czy gry są przeznaczone jedynie dla facetów?

Postprzez Gizbarus w 28 Sie 2015, 22:07

Nefariel, kwestia jest po prostu taka, że większość niewiast nie kręci to, co facetów - gdzie samiec lubi wczuć się w rolę najemnika, żołnierza, hitmana, czy innego twardziela z jajami z tytanu wielkości dwóch arbuzów, tam dziewczyny zazwyczaj nie widzą nic ciekawego. Naturalnie mówię "zazwyczaj", bo nie jest to regułą, a mówi jedynie że częściej dzieje się właśnie tak, a nie odwrotnie.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 07 Cze 2023, 10:07
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Czy gry są przeznaczone jedynie dla facetów?

Postprzez Nefariel w 28 Sie 2015, 22:41

No ale nie oszukujmy się, jaki procent gier to te najbardziej mięskie, ociekające testosteronem i jedzące pszczoły? ;)
Akurat twardziele chcący menszczyzn a nie ciot są dla większości z nas po prostu odpychający, ale najemnicy czy żołnierze mogą być całkiem fajnymi postaciami.
A różnica oczekiwań to dokładnie ta rzecz, o której pisałam przy DA.
Powinność w sumie lubi Wolność, tylko nie wie jak zagadać.
Nefariel
Stalker

Posty: 50
Dołączenie: 01 Sie 2015, 11:45
Ostatnio była: 28 Wrz 2015, 15:37
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 7

Re: Czy gry są przeznaczone jedynie dla facetów?

Postprzez Gizbarus w 29 Sie 2015, 03:12

Co fakt, to fakt, że gry BioWare od jakiegoś czasu mają tendencję do zmieniania się w symulatory randek - wszystko jest tak nachalnie wpychane nam do gardła, że w ME2 podczas gry postacią damską bałem się gadać z naszym murzynem ze zbrojowni, bo po jakimś czasie dialogi zaczynały się robić dość jednoznaczne. Co ciekawe, wcale w żaden sposób nie dając gościowi jakichkolwiek sugestii.

W DA duży nacisk jest położony na relacje międzyludzkie, ciekawą fabułę i problemy społeczno-socjologiczne, a także dość rozbudowaną kulturę świata przedstawionego.


A na ten temat to chętnie bym się wdał w dyskusję na uboczu, bo według mnie to uniwersum to głównie zmarnowany potencjał :P

No i wracając do tematu:

najemnicy czy żołnierze mogą być całkiem fajnymi postaciami.


Fakt, kilku takich nawet można by znaleźć w grach. Powołam się na nieśmiertelne dla mnie FC2 i postać Jackala czy chociażby bohaterkę gry Oni. Trudno mi o tej godzinie jednak wysilić umysł na tyle, żeby znaleźć więcej trafnych przykładów :E
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 07 Cze 2023, 10:07
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Czy gry są przeznaczone jedynie dla facetów?

Postprzez Nefariel w 29 Sie 2015, 10:34

Co fakt
, to fakt, że gry BioWare od jakiegoś czasu mają tendencję do zmieniania się w symulatory randek - wszystko jest tak nachalnie wpychane nam do gardła, że w ME2 podczas gry postacią damską bałem się gadać z naszym murzynem ze zbrojowni, bo po jakimś czasie dialogi zaczynały się robić dość jednoznaczne. Co ciekawe, wcale w żaden sposób nie dając gościowi jakichkolwiek sugestii.

(Jakie wpychanie do gardła, plox, one do tego służą. W Słodkim Flircie też Cię razi, że dlaczego ci wszyscy bisze chcą się z Tobą umówić, help? ;) )
A mówiąc serio - murzyn murzynem, w ME nie grałam (nie lubię sf innego niż postapo i wyroby postapopodobne), ale niektórzy faceci skarżyli się, że ich męski Hawke wbrew ich woli zaczynał się miziać z Andersem. I chociaż jestem wielką zwolenniczką romansów homoseksualnych i innych żęderów w grach, jak najbardziej rozumiem, że ktoś mógł się poczuć z tym niekomfortowo.
I, wracając do sedna tematu, jestem na 99% pewna, że romanse facet/facet w DA były stworzone z myślą o kobietach, a nie o gejach.

A na ten temat to chętnie bym się wdał w dyskusję na uboczu, bo według mnie to uniwersum to głównie zmarnowany potencjał

No, TESy to raczej nie są. (Nie żeby TESy nie były zmarnowanym potencjałem). Jest jakiś osobny wątek na takie tematy?

Fakt, kilku takich nawet można by znaleźć w grach.

No można. Np. w stalkerach. ;)
BTW, dzięki za napomknięcie o Oni. Odkąd obejrzałam Hellsinga i Black Lagoon, brakuje mi twardych i morderczych panien w chińskobajkowym stylu (albo jakimkolwiek innym w sumie). Mam tylko nadzieję, że te obrazki z postrzępionymi fatałaszkami to czysty fapserwis, a nie efekt obrażeń w grze! xD
Powinność w sumie lubi Wolność, tylko nie wie jak zagadać.
Nefariel
Stalker

Posty: 50
Dołączenie: 01 Sie 2015, 11:45
Ostatnio była: 28 Wrz 2015, 15:37
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 7

Re: Czy gry są przeznaczone jedynie dla facetów?

Postprzez Gizbarus w 29 Sie 2015, 11:26

Wiesz, ja grałem w pierwszego ME dla fabuły, w drugiego po części dla fabuły, po części dla rozgrywki, a w trzeciego dla rozgrywki - żadna rozgrywka nie była powodowana czymś w stylu "A co mi tam, zagram sobie w ME, może jakiś romansik zrobię?" :caleb: Coś, co powinno być opcjonalnym dodatkiem w grze, szybko staje się jej integralną częścią, przez co zaczyna to przypominać gimnazjum pełne wyposzczonych emocjonalnie dzieci - wystarczy, że okażesz odrobinę uprzejmości i już jesteś na celowniku jako miłość życia.

Jest jakiś osobny wątek na takie tematy?


Powinien chyba być temat o DA u dołu forum, w 'innych grach' - ewentualnie zapraszam na pw, nie gryzę.

Mam tylko nadzieję, że te obrazki z postrzępionymi fatałaszkami to czysty fapserwis, a nie efekt obrażeń w grze!


Bez żartów, ta gra wyszła w okolicy roku 2000, gdzie jedyną skandaliczną pod tym względem grą było Heavy Metal FAKK 2, a reszta tego podobnych zabiegów ograniczała się do dania Larze jeszcze większych cycków...:E Nie, spokojnie, to tylko fanservice. Ale nietrudno było się domyślić, że oglądasz także anime - w takim razie skoro szukasz odpowiednika takiej Revy czy Balalaiki, polecam Ghost in the Shell - Motoko to jedna z legend kobiet o charakterze silnym jak tur i ostrym jak brzytwa.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 07 Cze 2023, 10:07
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Poprzednia

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: svt48 oraz 2 gości