Hm, tak formalnie to ta numeracja ma znaczenie...? Miałem wrażenie że jest tu tylko po to, żeby wprowadzić jako-taki porządek...

Co do wojowniczych babochłopów - no nie wiem, mnie na przykład (jeśli już) pasuje wytyczenie dość konkretnej granicy, co miało miejsce choćby w Loki (pamięta ktoś ten shit...?). Wojownik nordycki wyglądał jak szafa Komandora i zawstydziłby Burnejkę i Pudziana razem wziętych. Grecka wojowniczka (także kobieta z jaj... eee, silna kobieta

) natomiast - mimo także walki wręcz - wyglądała jak kobieta, nie jak Niemiecka Frau Helga.
W każdym razie, wiecie o co mi chodzi...

Bo mam wrażenie że coś namieszałem

Jeszcze co do Lary Croft - może i ortodoksi się plują, ale taka wygląda o niebo lepiej jak chodzący biust z tą wiecznie wkurzoną twarzą prezentowany w poprzednich częściach...
