Ciekawość potrafi być zabójcza

[vandr]

Re: Ciekawość potrafi być zabójcza

przez vandr w 09 Mar 2016, 09:05

Następne pomieszczenie było najgorszym widokiem jaki widziałem. Na środku był ogromny pętagram.
Był narysowany krwią ludzką na podłodze. Dokoła były świeczki, które paliły się czarnym płomieniem.
Po środku tej makabry znajdował się tron na którym siedziała straszna wchłochata istota z rogami.
Jej oczy płoneły niczym samo piekło. Wstała i złapałaa za berło z kości ludzi.

Jezus maria

[Darth ReX]

Re: Ciekawość potrafi być zabójcza

przez Darth ReX w 09 Mar 2016, 11:41

pętagram

Jezus maria

O.o
@Gryf: Stary, zainwestuj w słownik, co?

[Gryf]

Re: Ciekawość potrafi być zabójcza

przez Gryf w 09 Mar 2016, 16:27

pętagram

pęta - gram
gram pęta
Ale jakiego? Takiego pęta kiełbasy, czy takich pęt do wiązania?

Poważnie, nawet nie chciało mi się tego czytać. Widzę jednak, że - niestety - opowiadanie prezentuje sobą zdecydowanie niezadowalająco niski poziom (to widać po samym formatowaniu, do tego jeszcze dochodzi masa wyłowionych z tekstu za pierwszym pobieżnym przelotem oka bubli). Być może piszę to specjalnie po to, żeby się z resztą osób w tej dyskusji nie zgodzić, cały ja, ale: chcesz pisać, lubisz to. To dobrze. Ale problem w tym, że nie masz umiejętności - a człowiek bardzo wiele może się nauczyć naśladując działania innych. Dlatego polecam ci, zamiast pisać (bo od razu widać, że na chwilę obecną próby takie nie będą dawać żadnego efektu), zacząć pracować nad swoimi umiejętnościami w zakresie pisania jakimiś innymi sposobami. Od razu powinieneś zacząć czytać dużo książek, najlepiej różnych uniwersów (mógłbym parę tytułów podrzucić ), dzięki temu możesz zaczerpnąć kilku pomysłów, popatrzeć jak autorzy tworzą klimat, postacie tak, żeby nie było nudno i bezsensownie. Możesz także wytrenować poprawne pisanie poprzez wypowiadanie swoich wypowiedzi na jakiś temat - nie mówię tu o jakichś profesorskich fakultetach, wystarczy, żebyś zaczął tam, gdzie (powiedzmy) piszesz "haha fajne xD", powiedział coś bardziej po polsku i także konstruktywnego. Np. jeżeli przejdziesz jakąś grę, możesz to sobie skomentować na jakimś forum, napisać, co się ci w niej podoba, a co nie i dlaczego. Albo coś na temat książek, które przeczytasz. Jeżeli piszesz jakieś wypracowanie na język polski i masz ciekawy temat, na który możesz coś napisać, to tak zrób, próbując go wyczerpać całkowicie. Rozumiem, często zagadnienia są skrajnie badziewne, ale jak coś ciekawszego się trafi, to wykorzystaj okazję. Na lekcjach j. polskiego możesz też zapunktować takimi "mini-recenzjami" książek, które przeczytasz.
Pomimo oczywistego braku talentu możesz swoje umiejętności wywindować do dość dobrego poziomu. Wystarczy się trochę postarać i podejść do tego poważnie, możliwości jest wiele.

Dzięki za rady chętnie poczytam coś dobrego do czytania więc, możesz podać ale to nie tak że ja nie rozwijam bo jak pisze to rozwijam wypowiedź i co sądze mówie, ale na j polski rady się nie przydadzą bo ja już szkołe skończyłem. W każdym bądź radzie dzięki za porady.

[Universal]

Re: Ciekawość potrafi być zabójcza

przez Universal w 10 Mar 2016, 11:19

Skończyłeś szkołę? Czyli jesteś pełnoletni. I właściwie nie ma nadziei, że kiedyś będziesz dobrze pisał, bo taki trzynastolatek jeszcze by coś z tego ukręcił. No, dobrze wiedzieć. Idź na jakiś kurs kowalski, może będziesz tworzył piękne kute ogrodzenia, za które będziesz kosić tysiące.

Poczytaj klasyków literatury popularnej. Sapkowskie, Krajewskie, Kingi, Nienackie. I spróbuj imitować. Bez błędów, z normalnym formatowaniem i z pomysłem, a nie - za przeproszeniem - napie*dalać w klawiaturę jak dziki dzik.

[Microtus]

Re: Ciekawość potrafi być zabójcza

przez Microtus w 10 Mar 2016, 12:24

Srogie baty...

Ja mam dla, Cibie jednak jedną poradę, która wiele daje. Też miałem pi mam problemy z robieniem błędów, jednak żyłem w czasach kiedy nie było czegoś takiego jak zaświadczenie o dysgrafii czy dysleksji... A nawet jak już się pojawiło to wielu nauczycieli miało to porostu w dupie

Moja rada jest taka, czytać swoje teksty po 2 - 3 razy. Odłożyć na dzień dwa (czy tydzień) i potem przeczytać jeszcze jeden raz. Za każdym razem coś wyłapiesz. A najwięcej daje takie czytanie po pewnym czasie, kiedy od tekstu odpoczniesz. Dalej idąc tym tropem jak masz komu dać tekst do sczytania to daj, koledze, koleżance czy komuś tam, kto lepiej oceni składnie i widzi błędy. Najlepiej pisz w Wordzie i dawaj tekst do korekty ze śledzeniem zmian, dzięki temu zobaczysz co było źle. Na początku praca z trybem śledzenia zmian wku*wia ale finalnie jest bardzo efektywna.

No i kolejna opcja dużo czytać. I najlepiej różnych autorów, podpatruj style, rożne sposoby pisania, skupiaj się na dialogach. W obu Twoich opowiadaniach które przeleciałem (bo ciężko to nazwać czytaniem), to chyba najbardziej kulawa strona. Dialogi są płaskie i takie mało rzeczywiste w odbiorze. Tu się sprawdzają i książki i filmy dobre aby ten element podszlifować.

No i przede wszystkim olewaj hejterów lepiej powiedzieć czasem za mało niż za dużo... No i pokora z krytyka, bez tego nie ma sensu się zabierać za publikowanie tekstów na łamach forum czy innych. Wiadomo nie zawsze ludzie pogłaszczą po główce i powiedzą, że super. Trzeba umieć przyjmować ciosy z godnością.