Promieniowanie w zonie

Litwo, ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie, ile się trzeba cenić...

Postprzez raosek w 10 Lip 2007, 16:16

Straszne tyle osób zginęło przez tą elektrownie ogromna ilość choruje i będzie chorować .
Wycieczki moim zdaniem są dobrym pomysłem (ale nie róbmy z tej tragedii takiej atrakcji jak piramidy) Poza tym mity o promieniowaniu wystraszają ludzi . Ceny takich wycieczek raczej nie pójdą w duł .
Awatar użytkownika
raosek
Kot

Posty: 39
Dołączenie: 05 Lip 2007, 18:06
Ostatnio był: 13 Sie 2007, 15:24
Miejscowość: Warszawa
Kozaki: 0

Reklamy Google

Postprzez piranninja w 10 Lip 2007, 16:27

To tak jak z wycieczkami na stare cmentaże historyczne
Image
BORN TO SPAM
Awatar użytkownika
piranninja
Stalker

Posty: 138
Dołączenie: 11 Cze 2007, 21:49
Ostatnio był: 22 Sie 2007, 21:28
Kozaki: 1

Postprzez WresT w 14 Lip 2007, 02:46

Przytoczę.
Wiele osób ma jednak do dziś pretensje do Komisji Rządowej, że nie odwołała pochodów pierwszomajowych. Zaledwie trzy dni po katastrofie w Czarnobylu...

Podczas wspomnianej nocnej narady w KC PZPR sam rekomendowałem odwołanie pochodów oraz wysłanie na ulice polewaczek z wodą, żeby spłukiwały pył, jak również zabronienie dzieciom wychodzenia z domów. Nie zgodzono się na to, tłumacząc, że takie działania wywołają panikę. I to była jak najbardziej słuszna decyzja. Zresztą 1 maja nastąpił gwałtowny spadek skażenia powietrza w Polsce. Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć: niczyje zdrowie w naszym kraju nie było zagrożone z powodu Czarnobyla. Co więcej, gdybym miał wówczas obecną wiedzę na temat skali skażeń i tego, co dokładnie wydarzyło się w czarnobylskiej elektrowni, nie rekomendowałbym nawet podawania ludności płynu Lugola.

Naprawdę nic nam nie groziło?

Zupełnie nic. Dawka promieniowania, którą otrzymaliśmy, była minimalna. Bez znaczenia dla zdrowia.

Podawanie jodu było więc niepotrzebne?

Teraz sądzę, że tak. Zakładaliśmy jednak najgorsze i stosowaliśmy się do, jak już teraz wiemy, przesadnie ostrożnych zaleceń międzynarodowych. Na pewno jednak uniknęliśmy koszmarnych błędów popełnionych w ZSRR, gdzie zupełnie bezsensownie przesiedlono 336 tys. ludzi z tzw. terenów skażonych. Gdyby władze sowieckie nie kiwnęły palcem w bucie, dosłownie nie zrobiły nic dla ochrony ludności przed skutkami Czarnobyla, byłoby to nieporównanie lepsze niż decyzje, które podjęto.

Ale przecież cały świat jest przekonany, że od promieniowania zginęły tam tysiące ludzi, a ogromne tereny zostały skażone na całe tysiąclecia. Do dziś wokół Czarnobyla istnieje zamknięta 30-kilometrowa strefa.

To są powtarzane od lat mity nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. 30-kilometrową zonę rzeczywiście utworzono, tylko nie wiadomo po co.

Pan chyba żartuje...

Mówię to z pełną odpowiedzialnością. To nie są moje wymysły. Proszę zajrzeć do raportu Komitetu Naukowego ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR) z 2000 r. W dziedzinie skażeń promieniotwórczych i ich następstw dla zdrowia jest to najbardziej miarodajna instytucja na świecie, w której zasiada ponad setka najwybitniejszych specjalistów z 21 krajów.

Co zatem mówi UNSCEAR?
Że jedynie 134 pracowników elektrowni było narażonych na bardzo wysokie dawki promieniowania, po których rozwinęła się ostra choroba popromienna. W ciągu kilku miesięcy od katastrofy 31 osób zmarło i są to jedyne śmiertelne ofiary Czarnobyla.
(...) Raport UNSCEAR jasno mówi, że nie ma żadnych naukowych dowodów, by wśród ludności Ukrainy, Rosji i Białorusi zwiększyła się liczba zachorowań na raka lub wystąpiły inne choroby mogące mieć związek z promieniowaniem.
(...) W pobliżu elektrowni jest niecały kilometr kwadratowy tak skażony, że tuż po wybuchu wyginęły tam drzewa. Reszta tzw. zamkniętej zony nadaje się do zamieszkania, włącznie z wysiedlonym i pustym do dziś miastem Prypeć, położonym 3 km od elektrowni czarnobylskiej. Poziom promieniowania jest tam taki jak w Warszawie.


W takim razie okazało się że media podawały nam shit, jeszcze miesiąc temu byłem pewien że Czarnobyl to pewna śmierć, a tutaj okazuje się że straty były o wiele wiele przesadzone,lecz zapomnieli wspomnieć o osobach, które pochłonęły akcje ratownicze, przecież "strażacy,żołnierze, i górnicy, natychmiast wcieleni do wojska". Wrrrr nie oglądam telewizji od miesiąca, nawet nie włączyłem telewizora, i już wątpię że włączę 'Wiadomości', po prostu w tej chwili nastąpił u mnie wybuch agresji.Władze polskie zachowały się prawidłowo, lecz Polska była by bogatsza jeżeli informacje dokładne z Czarnobyla trafiły by do kraju, ale przewidywano najgorsze i działanie szybkie było koniecznością.Tylko nie wyczytałem dlaczego owe informacje nie pojawiły się na biurku Zbigniewa Jaworowskiego lub Krzysztofa Żarnowieckiego, pisało coś o rozłączaniu rozmów ale nie pamiętam przez kogo.Gryzie mnie jeszcze jedno, co gdyby nie nie było żony pana Zbigniewa Jaworskiego i nie mogła się ona skontaktować ze Zdzisławem Kaczmarkiem ? A powietrze zawierało więcej "Radioaktywnego jodu 131" i natychmiastowa reakcja była by konieczna.? To już powstałby wielki problem. A ... i jeszcze jedno, jeżeli 30sto kilometrowa "Zona" nie musiała być zbudowana, to po jaką cholerę ją zbudowali ?! $%*$# następne pieniądze w błoto.Jestem jeszcze młody zapewne wiele osób mnie tutaj poprawi, ucieszę się z tego powodu, zacząłem się interesować Czarnobylem jak tylko znalazłem to forum, chcę dojść "mniej więcej" do prawdy, poznać wszystkie wersje (bajeczki) i mniej więcej porównać, może się coś poskłada do kupy.Wrrrr, komu wierzyć Naukowcom czy prasie?

@Edit. Dla ciekawskich umieszczam link z plikiem pdf. który przestawia Raport UNSCEAR w języku angielskim. Tutaj Pobierzesz raport. Link pochodzi z mojego prywatnego servera www, plik jest czysty, nie macie się czego bać przy ściąganiu. Pozdrawiam.
@Edit2. Możliwe że wiele osób do już czytało ale jeszcze pewnie rozwiąże to parę sporów na tym forum.Widziałem osoby które dyskutowały na temat chorób, niżej zamieściłem wyjaśnienie.
A nowotwory?

Raport UNSCEAR jasno mówi, że nie ma żadnych naukowych dowodów, by wśród ludności Ukrainy, Rosji i Białorusi zwiększyła się liczba zachorowań na raka lub wystąpiły inne choroby mogące mieć związek z promieniowaniem. Stwierdzono natomiast ogromny wzrost chorób psychosomatycznych – zaburzeń układów oddechowego, trawiennego i nerwowego. Co to oznacza? Że ludzie panicznie bali się i nadal boją zagrożenia, które nie istniało.

Jaka więc była prawdziwa skala skażeń?


W pobliżu elektrowni jest niecały kilometr kwadratowy tak skażony, że tuż po wybuchu wyginęły tam drzewa. Reszta tzw. zamkniętej zony nadaje się do zamieszkania, włącznie z wysiedlonym i pustym do dziś miastem Prypeć, położonym 3 km od elektrowni czarnobylskiej. Poziom promieniowania jest tam taki jak w Warszawie. Na najsilniej skażonych terenach Białorusi, Rosji i Ukrainy roczne dawki promieniowania, spowodowane katastrofą czarnobylską, wynoszą ok. 1 mSv (milisiwerta). Dla porównania, są rejony na świecie (np. we Francji, Brazylii i Iranie), w których roczne naturalne dawki promieniowania z gleby i skał sięgają dziesiątków, a na nawet setek milisiwertów. Ludzie żyją tam od wieków i cieszą się dobrym zdrowiem. Nikomu nie przychodzi też do głowy, by ich wysiedlać. Dodam, że w Polsce w ciągu pierwszego roku po katastrofie dawka odczarnobylska wynosiła 0,3 mSv.

A nowotwory tarczycy u dzieci?

UNSCEAR stwierdził 6 lat temu, że na terenach Rosji, Ukrainy i Białorusi wykryto ok. 1800 raków tarczycy u dzieci. Na szczęście nowotwory te są w około 95 proc. całkowicie wyleczalne. Nawet jednak te dane budzą liczne wątpliwości uczonych. Wspomnę tylko o jednej: jest bardzo prawdopodobne, że wzrost liczby raków tarczycy na tzw. terenach skażonych to nie efekt promieniowania, ale skrupulatnych badań ludności, których przed 1986 r. w ogóle nie prowadzono. Wiele spośród raków tarczycy to tzw. nowotwory nieme, które do końca życia nie dają żadnych objawów. Ludzie najczęściej są więc zupełnie nieświadomi, że mają raka. Dowiadują się o tym dopiero wtedy, gdy wykonają specjalistyczne badania.

Czy raport UNSCEAR to jedyny dokument demaskujący czarnobylskie mity?

Nie, w 2002 r. cztery oenzetowskie organizacje – WHO, UNDP, UNICEF i UN-OCHA – sporządziły dokument, w którym piszą niemal to samo co UNSCEAR.


@Edit3. O tym też chyba była mowa na forum.
Skąd w takim razie wziął się przerażający mit Czarnobyla?

Ludzie nie tylko boją się Czarnobyla, ale w ogóle mają paniczny lęk przed promieniowaniem. To zjawisko ma nawet swoją nazwę – radiofobia. Przecież od ataków atomowych w Hiroszimie i Nagasaki straszono nas wojną atomową i jej przerażającymi skutkami związanymi z promieniowaniem. Ale ogromnie zawinili również uczeni, bo bezkrytycznie, jak stado baranów, przyjęli za podstawę działania w ochronie radiologicznej tzw. hipotezę LNT.


@Edit4.Mam nadzieję że post nie łamie regulaminu, przytoczyłem jedynie cytaty profesjonalisty i je skomentowałem.
Image
WresT
Kot

Posty: 18
Dołączenie: 12 Lip 2007, 00:39
Ostatnio był: 02 Paź 2007, 18:14
Miejscowość: S.T.A.L.K.E.R
Kozaki: 0

Postprzez fjk w 17 Lip 2007, 14:32

jeśli jest coś takiego, twtedy zostali "tylko" uszkodzeni likwidatorzy i osoby którym trza było spalić plony, przez co nie mieli co jeść, ale co tam! next please...
zmiany genetyczne NIE są odczuwalne po 1,2,3 a nawet 10 latach tylko w następnych pokoleniach (umownie jedno pokolenie to 20 lat) czyli teraz dopier zaczynają się te "znaczniejsze" zmiany w genetyce głównie zwierząt w strefie Czarnobylskiej) btw. proszę niech ten pan co jest tym rzekomym "profesjonalistą" idzie i to powie ludziom którzy do dziś cierpią.. ale tam się nic nie stało! pamiętajmy o tym! -_-"
We have our objectives... That's all.
Awatar użytkownika
fjk
Łowca

Posty: 400
Dołączenie: 27 Lis 2006, 17:41
Ostatnio był: 01 Sie 2010, 11:07
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 1

Postprzez WresT w 17 Lip 2007, 20:15

Powiedział że to jest pare procent ... więc ile osób to może być ?? Nie powiedział że nikomu nic się nie stało ...
Image
WresT
Kot

Posty: 18
Dołączenie: 12 Lip 2007, 00:39
Ostatnio był: 02 Paź 2007, 18:14
Miejscowość: S.T.A.L.K.E.R
Kozaki: 0

Postprzez Brian w 17 Mar 2008, 16:03

Z pośród 28 ludzi majora Tielatnikowa (jedni z likwidatorów) w 1999 nie żyło juz 25...

Lubimy kopać? Nz.
Podpis poszedł się je*ać.
Brian
Tropiciel

Posty: 204
Dołączenie: 11 Mar 2008, 21:53
Ostatnio był: 25 Wrz 2009, 21:14
Miejscowość: 30HA
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 0

Postprzez kentro94 w 26 Kwi 2008, 18:08

a ja do tego pytania z robotami one terz sie niszczą nie oglądasz discovery chanel
kentro94
Kot

Posty: 10
Dołączenie: 24 Kwi 2008, 16:51
Ostatnio był: 26 Kwi 2008, 18:15
Kozaki: 0

Postprzez fjk w 26 Kwi 2008, 18:28

a nie wiem... a powiedział "parę procent" w stosunku do czego? bo jak do całej ludzkości to tak... mało... no ale... ja na to patrzę tak że to ludzie zginęli... dla mnie się liczy (a czy ważne i mam z teg opowodu stresy to co innego) to że ktoś zginął... poprost: umarło "ileśtam" ludzi... tyle. i to sie liczy, nie ma sensu móić "tylko" bo niekiedy jedna osoba jest warta więcej niż 10mln...
We have our objectives... That's all.
Awatar użytkownika
fjk
Łowca

Posty: 400
Dołączenie: 27 Lis 2006, 17:41
Ostatnio był: 01 Sie 2010, 11:07
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 1

Postprzez Nadprzewodnik w 27 Kwi 2008, 12:17

Tak propo tych pokoleń, efekty odczuwane są w następnym pokoleniu a już w 2 nie? a KONKRETNIE TO jakie mutacje występują? Może niektóre okażą się przydatne w genetyce.
Czarny kruk...Krąży...Nad grobem
Awatar użytkownika
Nadprzewodnik
Kot

Posty: 13
Dołączenie: 27 Kwi 2008, 09:32
Ostatnio był: 28 Kwi 2008, 15:12
Miejscowość: Prypiat
Kozaki: 0

Postprzez Crisu w 27 Kwi 2008, 13:36

Najczęściej spotykane to zdeformowane płody. Tak ludzi jak i zwierząt.
Wiesz, dodatkowe kończyny lub ich zupełny brak.
Jeśli chodzi o arlekina to nie spotkałem się z tym w związku z Czarnobylem...
"Дай мне мой респект, не больше не меньше."
Awatar użytkownika
Crisu
Legenda

Posty: 1402
Dołączenie: 05 Paź 2007, 20:16
Ostatnio był: 26 Sty 2017, 10:51
Kozaki: 47

Postprzez fjk w 27 Kwi 2008, 13:48

z tego co wiem to po np. 1, 2 pokoleniach... bo akurat "gotowe dna" się ciężej (CHYBA) modyfikuje niż takie "robiące siędna"... jak np. u płoda... czy ocś takiego, Boże nie wiem wiem tylko tyle że mutacje nie robią się ot tak...
We have our objectives... That's all.
Awatar użytkownika
fjk
Łowca

Posty: 400
Dołączenie: 27 Lis 2006, 17:41
Ostatnio był: 01 Sie 2010, 11:07
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 1

Postprzez Crisu w 27 Kwi 2008, 13:53

Po prostu może być to też zależne od "szczęścia" płodu.
Bo przecież w normalnych warunkach rodzą się dzieci o osłabionych odpornościach z licznymi chorobami. A rodzica cieszą się końskim zdrowiem... I skąd nagle taka tragedia u dziecka?

No i pewnie taki z góry osłabiony przez los płód przebywający w strefie z wysokim promieniowaniem przez całe 9 miesięcy ma większe prawdopodobieństwo bycia ofiarą mutacji.

Przynajmniej tak mnie się wydaje... Może być inaczej.
"Дай мне мой респект, не больше не меньше."
Awatar użytkownika
Crisu
Legenda

Posty: 1402
Dołączenie: 05 Paź 2007, 20:16
Ostatnio był: 26 Sty 2017, 10:51
Kozaki: 47

PoprzedniaNastępna

Powróć do Czarnobyl i Prypeć

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości