Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście STALKERa

[kubala500]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez kubala500 w 17 Paź 2009, 00:41

Ja Stalkera poznałem tak : Mój kolega zachwycał sie bardzo Stalkerem, więc postanowiłem do niego pojechać i pograć troche . Jak pierwszy raz zobaczyłem Stalkera u niego a później jak zagrałem to poprostu musiałem go mieć

[Cichy]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez Cichy w 17 Paź 2009, 10:42

Mnie wciągnęła kiedy poszedłem do Media Marktu i zobaczyłem pudełko z grą S.T.A.L.K.E.R Czyste Niebo przeczytałem i spodobała mi się od pierwszego wejrzenia.Kiedy przyjechałem do domu na kompie stacjonarnym nie chciała pójść więc wgrałem ją na laptopa i chodziła cudownie.

[Samotnik94]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez Samotnik94 w 17 Paź 2009, 10:59

Zamieniliśmy się z kumplem grami w 2 gimnazjum nawet nie wiedziałem co to za gra, ale ładnie wyglądała opis też spoko, to zainstalowałem od tego momentu jestem fanem xD ( gry, bo firma wyrzuca wszystko co z niej najlepsze )

[Czaro]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez Czaro w 20 Paź 2009, 21:18

Moja przygoda ze S.T.A.L.K.E.R.em zaczęła się od Hypera. Po obejrzeniu trailera byłem oczarowany. Musiałem mieć tą grę! Następnego dnia pognałem do Empika i stałem się szczęśliwym posiadaczem S.T.A.L.K.E.R.a pierwszego .

[utak3r]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez utak3r w 11 Lis 2009, 19:17

Nie jestem nałogowym graczem. Byłem nim... w ubiegłym wieku
Dziś raz na miesiąc odpalam coś, w co można godzinkę pograć i odłożyć na kolejny miesiąc (jakiś wyścig itp.). Z częstotliwością raz na pół roku sięgam po coś większego. Raz, że nie mam czasu (praca, rodzina itp.) dwa że dziś nie ma już porządnych i dobrych gier - dziś gry opierają się na grafice... nie będę mówił, gdzie mam grafikę

Jak już włączę coś dużego, zazwyczaj nie kończę, nudzi mi się... choć na wiosnę tego roku grałem w Rainbow Six bodajże Lockdown i - skończyłem, spodobała się.

Nadeszła jesień i postanowiłem znów coś włączyć. Na półce od roku (!!!!) leży Cień Czernobyla, rozważałem jeszcze FEARa. Padło na Stalkera, z uwagi na realizm....

włączenie tego to był błąd...

Przeszedłem Stalkera, jestem w trakcie Priboy Story, testuję różne mody, właśnie zabieram się za własne (jestem programistą i grafikiem). Dlaczego ja się tego dotknąłem?!....

Ujmę to tak - ostatni raz, gry gra mnie na tyle wciągnęła, to była pierwsza część Call of Duty. Zakochałem się w Stalkerze

[Najemnik]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez Najemnik w 12 Lis 2009, 22:49

Ja zacząłem moją przygodę ze stalkerem od wypadu w wakacje (2007) na rower, był upalny dzień, więc z kumplem postanowiliśmy gdzieś ochłonąć, a nawinął się nasz ulubiony sklep komputerowy ( ), gdzie po chwili przeglądania półki z grami znudzony zapytałem kasjera o jakiś ciekawy tytuł, polecił mi stalkera, a że miałem przy sobie kasę, no to kupiłem tą platynową kolekcję, następnie wracając do domu. Gra nie chodziła tak jak trzeba (pół godziny wczytywanie, a jeden krok trwał 5 sek) bo miałem słabego kompa (256mb RAM...), kilka dni potem, komp "przypadkiem się zepsuł", szkody nie były poważne, więc wylądowałem z tym samym kompem, tyle że miał już 512 mb RAMu, a stalker chodził z przycinkami, choć dało się grać, wciągnięty w serię stałem się po prostu stalkeromaniakiem i tak zostało mi do dziś (oczywiście lepszy komp )...

[KOles]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez KOles w 12 Lis 2009, 23:12

Moja przygoda ze stalkerem rozpoczęła się nagle. Pewnego razu oglądałem gry w sklepie i zauważyłem SoC'a. Coś mi się w głowie przypomniało, jak kumpel pokazywał i o nim artykuł w CD-Action. Skoczyłem szybko do domu i wróciłem do sklepu z kasą i zakupiłem Stalkera. Od razu mnie wciągnęło, może nie tak bardzo ale po żmudnym i długim(z powodu słabego neta) ściąganiu nowych patche zagrałem w tryb multi i mimo dużego pingu na większości sevrwów zakochałem się w tej gierce.

[GrzechuPL]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez GrzechuPL w 14 Lis 2009, 22:20

Kumpel powiedzial ze porzyczy stalkera (pierwszego) i cos zapominal i w koncu porzyczyl ,myslalem ze to jakis shooter jak CoD,okazalo sie ze to pierwsza moja gra tego typu. wciagnela mnie .Po 1-2 miesiacach poznalem mody.Jakis czas po premierze CS dorwalem z netu (obie czesci to piraty.pirace nie place XD)no sie cieszylem do puki jeb staruch nawalil .kupilem uzywany. karta graficzna ze starego zloma po podlaczeniu do nowego, nawalil i teraz siedze na zintegrowanej.Mam tera X360 i sie nie nudze ale stalka nie ma ,ale slyszalem ze zew prypeci wyjdzie na X360.

Banned - Michu

[Kontroler]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez Kontroler w 15 Lis 2009, 10:26

Ja odkąd pamiętam interesowałem się "Czarnobylem" i dawno temu kiedyś kupiłem Clicka! (taką gazetę z grami komp. której już nie ma ;/) i kiedy zobaczyłem Stalkera to był bodajże 2003-2004 rok to zostałem zaczarowany i już wiedziałem ,że to będzie to ,czyli gra życia ,gra z klimatem jakiej nikt inny nie wymyśli ,gra oparta na prawdziwej historii. Po prostu zostało tylko czekać ,ale premiera się przeciągała,oglądałem też film taki stary Stalker mam pełno plakatów itp. dużo o tym czytam oglądałem już chyba wszystkie 4 filmy o czarnobylu na discavery i czytałem dużo artykułów na necie o samej grze jak i o czarnobylu i okolicach zony ,o różnych opowiadaniach historiach tych prawdziwych i nie wiecie mózgozwęglacz i te sprawy tylko szkoda ,że nie miałem internetu w roku 2004 bo nie mogłem oglądać w tych czasach pierwszych trailerów ,ale za to miałem gazety ,ale ja wytrwałem i pierwsze wrażenie z Cienia Czarnobyla <-----NAJLEPSZA GRA W JAKĄ KIEDYKOLWIEK GRAŁEM naprawdę bardzo mi się spodobała choć były różne opinie i komentarze do tej pozycji (nawet jak dla mnie diablo II się chowa) : D pamiętam też jak kładłem się do łóżka spać i myślałem czy mi stalker pójdzie na kompie i wyobrażałem sobie ,że chodzę i strzelam z kałacha po zonie ,latają mutanty a ja w nocy ich zabijam i jest super klimacik ahh... nigdy tego nie zapomnę ,mógł bym jeszcze tak opowiadać cały dzień ,ale zabraknie mi w końcu tuszu w klawiaturze : D

[mateszew]

Re: Kiedy oczarowała was Zona, czyli gdzie poznaliście stalkera

przez mateszew w 15 Lis 2009, 11:00

Dawno..a co ja wygaduje moja przygoda zaczela sie w 2003 roku kiedy to na youtubeie zobaczylem 1 trailera stalkera shadow of chernobyl wiedzialem ze to bedzie gra idealna dla mnie przez 3lata czekalem i czekalem czytalem chyba wszystki artykuly zwiazane ze stalkerem i w 2006 roku po dlugim oczekiwaniu kiedy wyszedl stalker polecialem do media marktu kupilem go wrocilem do domu zainstalowalem i wlonczylem dalem nowa gra i kiedy rozpoczolem...... gralem 10 min i gre odlozylem na polke az do 23 sierpnia tego roku wreszcie wyszedl mod idealny alpha 1154 (przynajmniej wtedy ja odkrylem)i wreszcie zaczolem grac w idealnego stalkera THE END

[Vandelshoff]

Wpływ S.T.A.L.K.E.R 'a na życie

przez Vandelshoff w 08 Gru 2009, 23:24

W moim przypadku to wyglądało tak:
kupiłem kiedyś z ciekawości S.T.A.L.K.E.R: Cień Czarnobyla. Zachwycony, zacząłem się powoli interesować prawdziwą Zoną, Czarnobylem oraz terenami przyległymi. Potem kupiłem wszystkie dodatki, ściągnąłem soundtracki, film a książka teraz w drodze Jestem strasznie zafascynowany klimatem. Wydaje mi się, że to swego rodzaju obsesja... mam tapetę ze Stalkerem, słucham soundtracka ciągle, grywam (a nawet jestem uzależniony) w najnowszą część, zamierzam wybrać się na wycieczkę do Czarnobyla, nawet ostatnio kupiłem bluzkę fajną taką bo w stylu Stalkera.

[Scurko]

Re: Wpływ S.T.A.L.K.E.R 'a na życie

przez Scurko w 09 Gru 2009, 00:03

Szczerze mówiąc po premierze Cienia Czarnobyla miałem podobnie. Bardzo dużo czasu poświęcałem na szukaniu informacji o Zonie, samej elektrowni, a także o wszystkim, co było związane ze S.T.A.L.K.E.R.em. Także wycieczka do Prypeci wchodziła w grę (ciągle mam nadzieję, że kiedyś się wybiorę). Potem ochłonąłem, może temu, że już wszystko "odkryłem" i troszkę pasja we mnie wygasła. Jednak długo to nie trwało i znów sporo wolnego czasu poświęcam nad nieznaną mi dotąd częścią całości.

A tak na marginesie. Zanim gra ujrzała światło dzienne jedyne, co łączyło mnie z Czarnobylem, to wirus o tej samej nazwie co elektrownia, który aktywował się w moim komputerze w dniu bodajże 16. rocznicy wybuchu. Przez niego zmieniłem PeCeta

Pozdrawiam.