Politycznie, czyli co z ta Polska...

[Organic Shadow]

przez Organic Shadow w 08 Lis 2006, 19:38

Powiem tyle
Aha, maja racje pod jednym wzgledem - uzywanie niektórych srodków antykoncepcyjnych moze doprowadzic do bezplodnosci, ale nieumiejetne ich uzywanie.

Ostatnio edytowany przez Organic Shadow, 08 Lis 2006, 20:48, edytowano w sumie 1 raz

[ThaiWarrior]

przez ThaiWarrior w 08 Lis 2006, 20:46

Ale czy to weszlo w zycie??po drugie, czy beda Ci pod kolderke zagladac albo badania robic twojej dziewczynie. Na razie mozna to porostu zignorowac i wyslac do kosza z podpisem "Kolejna glupota ktora najprawdopodobniej nie wejdze w zycie". Do tego zaznaczmy, prezerwatywy nie sa niebezpieczne ( nie liczac tego ze ktos moze byc uczulony np. na kauczuk ) , sa jedynie nie dokonca pewne( wszystko sie moze zdarzyc ). Obecnei najskutecznijsze sa tabletki i.....sterylizacja czyli podwiazywanie jajowodow/jajnikow ( kto sie na taki krok odwazy, nie mam pojecia )

[Boras]

przez Boras w 08 Lis 2006, 22:39

ja bym sie bardziej zainteresowal na waszym miejscu tym ze dzieciaki beda chodzily do szkoly w uniformach, jak dla mnie to dobze, bo nie ma sie co oszukiwac podzial na dzieciaki z kasa i dzieciaki bez kasy byl, a moze teraz go juz nie bedzie, w anglii dzieciaki chodza i zyja

[ThaiWarrior]

przez ThaiWarrior w 08 Lis 2006, 22:49

Tez nie mam nic przeciwko mundurkom , ale nie takim badziewnym z materialu satynopodbnego, ktore wygladaja jak stroj roboczy pan sprzatajacych( nie sprzataczek, miejmy szacunek dla wszystkich pracujacych uczciwie!!). spodnie w kant, koszula , krawat. Czemu nie??

[Pabcio]

przez Pabcio w 08 Lis 2006, 23:02

Ja za garniakami jestem. Elegancja i do tego przypomnialyby mi sie lata '30 ubieglego wieku. Dziewczyny oczywiscie przymusowe kiecki.

ThaiWarrior - a moze poliester?

[SzErN]

przez SzErN w 08 Lis 2006, 23:40

Z doswiadczenia wiem, ze mundurki w szkolach to bardzo dobra rzecz. Sam przez ponad rok chodzilem w specyficznym uniformie do szkoly (Technikum Kolejowe ) i choc na poczatku nie zgadzalem sie w pelni z ta inicjatywa (mundurki byly koniecznoscia i w dodatku trzeba bylo za nie placic) to jednak po jakims czasie przekonalem sie do nich i polubilem. Nie bylo wtedy rewii mody na korytarzach, babeczki chodzily w spódniczkach, niektóre w nieregulaminowo krótkich a po pagonach na ramieniu od razu mozna bylo poznac czy ktos jest z 1, 2 czy 5 klasy. Ogólnie lad i porzadek. Taki stan rzeczy trwal niestety tylko 1,5 roku i gdy dobiegl konca (podczas glosowania uczniów wsród których wiekszosc mieli nowo przyjeci licealisci ) pewna epoka i klimat odeszly a pojawilo sie ziomalstwo z krokiem w kolanach i dziewczynki po 16 lat wygladajace jak uliczne dziwki.

[ST4LK3R]

przez ST4LK3R w 09 Lis 2006, 19:02

Ja za garniakami jestem. Elegancja i do tego przypomnialyby mi sie lata '30 ubieglego wieku. Dziewczyny oczywiscie przymusowe kiecki.

ThaiWarrior - a moze poliester?

Ja cztery lata technikum chodzilem do szkoly w bialej koszuli, garniturze i pod obowiazkowym krawatem i jestem za tym, by byl to ogólnopolski zwyczaj Teraz tez pracuje w takim ubraniu i nie narzekam... A co do lat 30. to ciekawe, przypominaja Ci sie? To ile masz lat? 80?

[Pabcio]

przez Pabcio w 09 Lis 2006, 23:01

Nie. Poprostu lubie te lata i ta mode. Mozna sie pasjonowac piramidami, chociaz nie uczestniczylo sie w ich budowaniu. A z tymi marynarkami to moze byc maly problem w lato. Koszula lubi grzac, choc jest cienka.

[limak122]

przez limak122 w 10 Lis 2006, 09:33

Tja... Jak na "amerykanskich filmach" Ja tam za mundurkami nie przepadam, nie chce nosic takiego w szkole, znajac moje szczescie na pewno moja szkola bedzie miala zólte z zlotymi wykonczeniami hehe Jesli to jakos bedzie wygladalo to czemu nie W koncu na korytarzu nie bedzie brzydkich kurewek ze spodniami do wzgórza lonowego spuszczonych.

Ogólnie to niezabardzo znam sie na polityce, ale nie lubie kaczek , lubie PO, nie lubie Romka.
Najbardziej denerwujace sa pomysly Romka, kto to widzial , zeby wprowadzac godzine policyjna dla mlodzierzy? I to jeszcze do 22.00, trzeba miec naprawde skarczone dziecinstwo ehhh... Niedlugo bede sie czul jak w policyjnym panstwie, dobre chociaz to , ze polowa komisariatu mnie zna i zawsze przy trzepaniu jest spoko, bo wiedza , ze syn psa jestem heheh Jeszcze tylko czekam na zakaz bzykania sie do 18lat hah Moge sie bzykac , ale nie po 22.00 w parku.

[xionc]

przez xionc w 10 Lis 2006, 12:29

A ja popieram pomysl z godzina policyjna dla nieletnich. Pelno sie tego szweda po nocy, na ciemno to poubierane, pakuje sie na jezdnie i latwo rozjechac a potem klopoty.
Mundurki, sam kiedys nosilem do 3 klasy pdst. Potem jakos to zniklo. Generalnie mam stosunek ambiwalentny, bo mnie to nie dotyczy ale imo decyzja o ich wprowadzeniu czy tez nie, powinna pozostac w kwestii kazdej szkoly.

[katexin]

przez katexin w 10 Lis 2006, 14:01

o.O
Mundurki-ok, moga byc, ale nie kiecki! Z jednej strony mundurki sa git, bo nie ma wysmiewania sie z czyjegos stylu ubierania; a z drugiej zle, ale to kwestia gustu.
Godzina policyjna? Nie przejdzie! Bo co to ma byc, np wraca sie ze znajomymi z imprezy, kolo pólnocy, a tu straz miejska zalatuje i lapie? Nie no, bez przesady. Nie mozna wychodzic z domu po 22? A do sasiadów mozna isc czy tez nie? :?
Niech jeszcze wprowadza kagance dla nieletnich

[Pabcio]

przez Pabcio w 10 Lis 2006, 14:38

Ja jestem za tym, zeby wprowadzic godzine policyjna dla nieletnich, ale z tym wracaniem z imprez to szczerze mówiac (piszac) nie wiem jak rozwiazac problem. Chyba, ze... Znajdz sobie takiegos chlopaka po osiemnastce, to bedzie robil za opiekuna, tyle, ze go moga zamknac za pedofilie. Sorki, ze to tak chamsko zabrzmialo. Ja wiem, ze w mojej miejscowosci wprowadzenie godziny policyjnej nie przejdzie, bo nikt sie do tego nie zastosuje. Sluzby porzadkowe kuleja na kazdym miejscu, chociaz posiadamy w uslugach "ochrone".