Na razie grałem w Cień Czarnobyla i Zew Prypeci. Obie gry mocno różnią się między sobą poziomem trudności, więc w obu stosowałem inną taktykę grania.
W Cieniu wyglądało to tak: lornetka, obserwacja, save, spluwa, save, podchodzę do budynku (drzewa, płotu, pojazdu, itd), save, wychylam się, celuję, strzelam, zabijam, chowię się, save, i tak dalej i dalej.
Jeśli chodzi o Zew to trochę ułatwili rozgrywkę (dzięki czemu moje nerwy przyhamowały

). Cała moja taktyka w Zewie opierała się na strzelbie chaser i sporadycznym używaniu L85. Na zombie używałem pistoletu (alpine kupiony od Żwawego).
Oczywiście walcząc w budynkach stosuję standardy z czarnej taktyki. Zniżona sylwetka, strzelba, patrzenie przez przyrządy celownicze, krojenie tortu, takie tam. Jeśli chodzi o stosowany przezemnie arsenał to wygląda następująco; pistolet, karabin szturmowy (obowiązkowo z lunetą) i strzelba to standard. Granaty w stalkerze rzadko stosuję (w tej grze są poprostu nieprzydatne). Pod koniec obu gier często stosowałem gaussa.
I jeszcze jedno - chodzę z wyłączonym celownikiem.