jestem na lokalizacji Rynek ( Market) i mam problem - Burbon się zaklinowuje w miejscu ( już jestem po zakupach) i nie chce iść dalej. po prostu stoi jak ch*j na weselu i wsio ucieszone za nic nie moge pójść dalej. jak wiadomo gra jest do bólu liniowa i wystarczy 1 taki kwiatek i jesteśmy w kropce. usadzeni w miejscu, załatwieni na cacy.
tzn. tak - podszedłem do niego, kolo palnął gadke i odwraca sie plecami po czym stoi jak wryty, nie da się zagadać ani nic, a w dzienniku/ mapie pisze mi mniej więcej to żebym poszedł z nim na powierzchnię
Mam ten sam problem, Burbon nawija gadkę że z kimś się dogadał i mamy ruszać nawet zaczyna się odwracać, ale tylko na chwilkę jak tylko pojawia się wpis w dzienniku staje jak wryty i ani drgnie. Jak podchodzę do wyjścia jak wskazuje mapa nie mogę nic kliknąć nie mogę też wrócić przez obrotową bramkę. Był bym wdzięczny za pomoc bo mam już dosyć słuchania jak jakiś kretyn nadaje przez radio ponowne uruchomienie gry nie pomaga. Grę mam oryginalną z pierwszym patchem...
O ile się nie mylę, w barze można się ostro nawalić jakimś ich miejscowym specyfikiem, spróbujcie tego, może coś to da. Wiem, że to głupia rada, ale lepsze to, niż nic.
Chyba znalazłem rozwiązanie, przynajmniej u mnie zadziałało. Wcześniej miałem problem gdy rozmawiałem z Burbonem idąc od strony rynku, Burbon stał wtedy plecami do małego posterunku przez który mamy przejść. Kiedy natomiast stanąłem tak że Burbon stał twarzą do posterunku błędu nie było. Nie jestem pewien czy ma to coś do rzeczy kto jak stoi u mnie zadziałało...
U mnie Burbon stał plecami do tej obrotowej bramki i błędu nie było. Być może coś nie tak macie z grą, no nie wiem, może patch się źle zainstalował albo co.