przez Quinn w 03 Lip 2007, 13:45
Spoko, ja rozumiem - wczuć się w klimat, ale od tego są konwenty czy LARPy. Ludzie, ta gra jest fajna, ale spaprali potencjał, więc nie wiem jak mozna się w to coś wczuć.
Wiecie czemu kocham Zone? Bo tam jestem wolny, tam ludzie boja się wchodzić, tam jestem ja i dziki świat, pustynia dawnej cywilizacji, a tu mi walą, ze Zoną sterują, gmatwajac w neosferze. Przez to gra straciła cały klimat. Czyz nie piekna była wolność? A tu się dowiadujemy, że Monolit to takie inteligentniejsze zombiaki, a wszystkim seruje kolejna organizacja FEMO, tudziez KGB - podobna. Porazka. Gdyby gra dawała nam swobode, ze nie jestesmy zniewoleni przez bande jajogłowych - spoko, pewnie i chodziłbym w masce gazowej po ulicy, ale tak gra moja sie z celem - wole prawdziwy, dzisiejszy Czarnobyl.
Ps. Sory, ze tak bluzgam, ale mam nogę w szynie i bardzo irytują mnie nieruwności tego chod... znaczy sie musze siedzieć w domu i nie mam co robić... :/
Pzdr.