Oto jak spędziłem czwartek 18 kwietnia 2013
7.30-Pobudka na kacu(Niezła impreza wczoraj była)
7.30-7.38-Ubieranie się(Kto mi ukradł zapasowe majtki?!)
7.40-7.50-Śniadanie(Ciekawe z czego Brodacz robi tą papkę. Chociaż, może lepiej nie wiedzieć...)
8.00-8.20-Poranne pogaduchy z kumplami(Kreda znowu zgubił PDA. Ech, kiedy on dorośnie)
8.25-9.00-Ogarnianie sprzętu(Amunicja w porządku, broń wyczyszczona, kombinezon ma parę dziur i rozdarć, ale jeszcze się trzyma)
9.05-9.30-Spokojny przemarsz w stronę Bagna(Idziemy zobaczyć czy w rozbitym helikopterze zostało coś ciekawego)
9.30-10.25-Ciężkie walki z mutantami w pobliżu Izmunozdroje(Lampa i Struna zostali ranni, ale to chyba nic poważnego)
10.30-11.00-Ciąg dalszy drogi na Bagno(Spokój, tylko parę zombiaków wskoczyło nam pod lufy)
11.05-12.00-Przeszukiwanie Bagna i okolic(W helikopterze znaleźliśmy popsutą radiostację, trzeba będzie wybrać się na Janów, może uda się ją opchnąć Azotowi na części za jakąś przyzwoitą sumkę)
12.00-13.00-Zabezpieczenie terenu i obiad(Szafa kupił od Barmana podczas wizyty w Roztoku jakieś warzywa. Kiedy ja ostatnio jadłem sałatkę...)
13.10-13.35-Droga do Sosnodębu(Przydałoby się znaleźć dzisiaj jakieś artefakty)
13.40-14.15-Poszukiwania artefaktów(Dziurkacz znalazł Świetlik. Oj, będzie za co świętować)
14.20-14.35-Droga do magazynu podstacji(Postanowiliśmy odwiedzić Odkurzacza)
14.40-16.00-Wspólna impreza z gośćmi z magazynu(Nie wiem skąd, ale mieli prawdziwego grila. Mmmm, pieczone kiełbaski z mięsacza...Że co, że niby napromieniowane? Ludzie! W zonie nawet wasze gó*no jest napromieniowane!)
16.10-18.00-Droga powrotna na Skadowsk(Wpadliśmy do Noego żeby zobaczyć co u jego psów i dowiedzieć się za ile koniec świata. Powiedział nam że psy czują się świetnie a apokalipsa już tuż, tuż ,więc powinniśmy pomóc mu rozbudować barkę)
18.20-18.30-Targowanie się z Brodaczem(1500 za Świetlik?! Czy ja wyglądam na idiotę?!)
18.40-19.00-Ogarnianie sprzętu(Ostatnio zamek w kałachu jakoś ciężko chodzi, mam nadzieję że ten nowy technik w końcu go porządnie naprawi. Szkoda że Kardan przeniósł się na Janów. Poza tym kombinezon trzeba zacerować w paru miejscach i uzupełnić zapas bandaży u nowego doktorka)
19.05-19.20-Wizyta u doktorka(Na szczęście tylko parę siniaków, płytka rana na łydce i małe oparzenie na policzku)
19.25-20.30-Planowanie z chłopakami jutrzejszej wyprawy(Ustaliliśmy że pójdziemy na Janów z tą radiostacją dla Azota a po drodze wpadniemy do Kamieniołomów. Ponoć kiedyś była tam kryjówka samego Striełoka!)
20.35-22.30-Świętowanie razem z pozostałymi.(Łupów, znajomości i braku podwyższonego stężenia ołowiu między oczami

. Chłopaki którzy umieją grać na gitarach zorganizowali mały koncert
)
22.30-7.00-Urwany film
