Nie chowam żadnych urazów, Adam - po prostu stwierdzam fakty
Po cholerę gadać, że nie ma hierarchii skoro hierarchia jest. I całe to gadanie o "anarchii", która jest największą bzdurą zrodzoną z chorych umysłów... Najzabawniej robi się wtedy kiedy wybierani są "liderzy i przywódcy anarchii" Ha! Kupa śmiechu. "Wolność" jako frakcja jest przyjazna dla człowieka, ale jest w niej coś fałszywego, niezrozumiałego, dezorientującego, nielogicznego. Ich ideologia nie jest jasna, niekiedy wręcz sprzeczna z kanonami "Wolności". Na początku swojej wędrówki po Zonie frakcja "Zielonych Żuczków" też wydała mi się czymś super. "Żyjemy w zgodzie ze Strefą!", "Zona wolna dla wszystkich!", "Kochamy was wszystkich!", "U nas wszyscy są równi", "Jesteśmy wielką rodziną", bla, bla, bla...
A rzeczywistość prezentuje się w mniej zielonych barwach...
"Wolność" strzela do mutantów, walczy o przetrwanie w Zonie, w samej frakcji panuje ścisła hierarchia (mają kapitanów, dowódców, przywódcę), handlują artefaktami i tłuką się z "Powinnością", Wojskiem, Najemnikami, Monolitem, zombie... Całkiem nieźle jak na pacyfistów! Jak dla mnie "Wolność" i "Powinność" różni się od siebie jedynie kolorem munduru. Ale w prawdziwej wojnie i tak "Czerwoni" wygrają.
Rzekłem.