@Darth,
W Torchlighta już graliśmy, po jednym wieczorze poszedł do kosza - no po prostu nie podpasował. Sacred brzmi ciekawie, zagrywałem sporo w obie części i mi się bardzo podoba, może coś z tego być.
Dark Souls jest owiane tak złą sławą, że z miejsca mogę powiedzieć: na spokojny, rekreacyjny wieczór się nie nadaje.

Dead Island mnie znudził strasznie po kilku godzinach, ale z drugiej strony, co innego eksterminować zombolce samemu, a co innego w dobrej kompanii, pomyślimy. Na L4D kumpel kręcił coś nosem, ale propozycja też jak najbardziej trafna.
Borderlandsom i RAGE się jeszcze przyjrzę.
No a Hirołsy - wiadomo.

H3 i Age of Empires 2, w to z koleżką zagrywaliśmy dniami i nocami.
@frosth,
W sumie nie przyszły mi one do głowy. Gry tyleż klasyczne co znakomite, ale trochę zbyt czasochłonne. Chodzi o coś bardziej nieskomplikowanego, jak np. wspomniana w pierwszym poście Wojna na Północy. Jeśli zachce nam się rpga to poszukamy mistrza, odkurzymy karty postaci i stare podręczniki do d&d i... hej przygodo.

Tym niemniej - dzięki za sugestię.
EDIT:
sure will
