Witam ponownie
Wraz z kolegami nakręciliśmy krótki film. Jego fabuła, to, krócej mówiąc: ktoś nas zestrzelił, trza stąd sp***ć.
Część 1:
http://www.youtube.com/watch?v=uZTjHhCnMeICzęść 2:
http://www.youtube.com/watch?v=ElWdoWncKUwProfil:
http://www.youtube.com/user/BadCompanyAirSoftPLZrobiłem również alternatywna wersje tej historii, wzorując się na wydarzeniach, które były, ale i które będą (w ASG oczywiście). Będzie to dziennik mjr. Randalla

Zapraszam do oceny i filmów, i dziennika

21.04.10
W budzie naszła mnie nuda, wiec napisałem pamiętnik żołnierza, oparty na treningu 18.04.10 i na wydarzeniach, które będą w maju. Są to wspomnienia Amerykańskiego marines. Na potrzeby tego, uznajmy, że Piła leży na pograniczu Polski i czeczenii, a zajeta jest przez tych drugich smiley
18.04.10 1300h Pilskie lotnisko
Drogi Pamiętniczku, to był ciężki dzień. W drodze do Groznego (Czeczenia-III wojna), gdzie te czeczeńskie jebańce znowu zaatakowały, rozbiliśmy się gdzieś w Polsce. Prawdopodobnie dostaliśmy ze Stingera... Jurek był ranny i to dosyć poważnie, a nasz medyk zaginął. Mam przeczucie, że nawet jeśli się stąd wydostaniemy, to i tak jeden z nas zostanie tu na zawsze... Ale mniejsza z tym, znaleźliśmy jakieś schronienie. Musimy je jakoś ufortyfikować, bo niedługo nasz wróg dowie się, że przeżyliśmy, o ile już tego nie wie...
Pisał mjr. Randall
dnia 18.04.10r
--------------------------------------------------------------------------------------------------
18.04.10 1600h Pilskie lotnisko
Jak już mówiłem, nasi przeciwnicy dowiedzieli się już o tym, że żyjemy. Ale co najgorsze, strażnik, którego zlikwidował ppor.Baki, miał przy sobie radiotelefon z namierzaniem GPS. A więc wróg poznał już nasze pozycje. Boję się, że po zmierzchu zaatakują. Ich zwiadowcy na pewno krążą już dookoła...
Pisał mjr. Randall
dnia 18.04.10r
--------------------------------------------------------------------------------------------------
18.04.10 2100h Pilskie lotnisko - pozycje obronne
Wiemy już, że pierwsze oddziały wyruszyły już ze swoich baz. Wzięli ze sobą też kilka APC ( to chyba BMP). Są coraz bliżej, czas do kontaktu, ok. 0010h. Mam nadzieję, że będę mógł jeszcze napisać...
Pisał mjr. Randall
dnia 18.04.10r
--------------------------------------------------------------------------------------------------
18.04.10 2130h Pilskie lotnisko - pozycje obronne
Jesteśmy atakowani! Rzucili na nas wszystko, co mieli! Grzesiek dostał! Wybiją nas wszystkich!!!
Pisał mjr. Rand...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
18/19.04.10 2400h Pilskie lotnisko - pozycje obronne
Uff, podczas pisania dostałem rykoszetem w hełm i straciłem przytomność. Dzięki bogu, płk. Duży podał AC110 naszą pozycję. Po chwili działka kal. 80mm rozniosły czeczeńców na strzępy. Chwała mu za to... Niestety stan Jurka zaczął sie pogarszać, a my prawie wyczerpaliśmy nasze apteczki. Trzeba wynosić się z tego zapiździajewa jak najszybciej. Dostaliśmy informację, że za kilkanaście godzin nasze oddziały będą na tyle blisko, że będziemy mogli się do nich przebić. Ale najpierw musimy zwiać z naszych pozycji, bo z każdą chwilą coraz bardziej wystawialiśmy się na ostrzał moździerzy. Do tego każdemu zostały max. 2 magazynki. trzeba wiać, póki można...
Pisał mjr. Randall
dnia 18/19.04.10r
--------------------------------------------------------------------------------------------------
19.04.10 0800h Pilskie lotnisko - okopy
OK, nie jest źle, znaleźliśmy jakieś okopy. Kończą nam się zapasy, jedzenia nie ma od wczoraj... Dowiedzieliśmy się jednak, że na miejsce katastrofy przyjedzie czeczeński dowódca sił stacjonujących w Pile, a jego kierowcą jest nasz informator. Gdybyśmy zdołali go pochwycić, to przyspieszylibyśmy naszą ewakuację i to o sporo czasu. W każdym razie, musimy ruszać...
Pisał mjr. Randall
dnia 19.04.10r
--------------------------------------------------------------------------------------------------
19.04.10 1200h Pilskie lotnisko - droga na miejsce katastrofy
Przyjmujemy pozycje w zasadzce. Gdy kierowca będzie niedaleko, dostanę zakodowaną wiadomość... OK, mam ją. Czekamy, aż podjadą. Kierowca wysiada pod pretekstem odlania się. Gdy się ukryje, wchodzimy do akcji. Dobra, wchodzimy za 3-2-1-teraz! Ja jestem na pozycji 2. Wraz z 1-ką podchodzimy do tyłu auta, ja osłaniam go, a on wyciąga i kuje żołnierza. Widzę, że 5-ka i 6-ka zdążyli zneutralizować pasażera z przodu. Wrzuciliśmy ich na tył UAZ'a. Czas sp*****ć z tego gówna. Pozbycie się wraku zostawimy siłom ONZ...
Pisał mjr. Randall
dnia 19.04.10r
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli ktoś chciałby go wykorzystać, niezależnie, czy w takiej, czy w podrasowanej formie, proszę bardzo, jedynym żądaniem jest to, aby został zaznaczony autor pierwotnej wersji scenariusza. To samo tyczy się publikacji na stronach WWW!